Nie da się ukryć, że rozpad związku Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela wciąż nie może zniknąć z nagłówków prasowych.

Kolorowe pisma wciąż powracają do ich relacji, opisując każdy ich krok i publikacje umieszczone na instagramowych profilach. Jak wiemy, małżonkowie, którzy niedługo rozwiążą związek małżeński, porozumieli się w kwestii opieki nad dziećmi. Podczas gdy jedno ma czas wolny, drugie gości u siebie dzieci i organizuje im czas.

Zapracowana Kasia Cichopek tęskni za dziećmi

O dziwo, każde z nich prezentuje na instagramowych profilach to, jak świetnie sobie radzą, spędzając czas osobno.

Teraz media przekazują, co Katarzyna Cichopek powiedziała na temat pobytu jej dzieci z ojcem w Stanach Zjednoczonych.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Marcin Hakiel (@marcinhakiel)

Jak przyznała w wywiadzie, z racji przyzwyczajenia do obecności dzieci w domu bardzo za nimi tęskni, jednak największym problemem jest ogromna różnica czasu utrudniająca im kontakt. Żartowała, że gdy dzieci mówią, że idą na śniadanie, ona może powiedzieć, że właśnie zaczyna kolację. Aktorka zaznaczyła, że popiera podróże i poznawanie świata, do czego sama się także przyczyniła.

Dzwonimy do siebie i na wideo, ale też nie zawsze jest dobry zasięg więc często też piszemy wiadomości. Dla mnie ważny jest taki znak, sygnał, że wszystko jest ok, że są szczęśliwi i ja wtedy też jestem spokojna. Tylko jest bardzo duża różnica w czasie i zawsze przez telefon się śmiejemy, że o godzinie 18 jak do nich piszę co u nich, jak się mają, to mówią, że właśnie idą na śniadanie, a ja mówię, a to fajnie, bo ja właśnie zaczynam jeść kolację. Właściwie jest cały dzień różnicy, musimy się też dostosować do tych godzin, ale oczywiście kontakt mamy - potwierdziła zapracowana aktorka.

Aktualnie Katarzyna Cichopek jest w trakcie pracy w programie "You Can Dance - Nowa Generacja 2".

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: 49-letnia Katarzyna Sokołowska pokazała pierwsze zdjęcia dziecka. Zdradziła również jak się czuje

Zerknij: Przypadkowy przechodzień rzuca telefonem i biegnie. Gdy wyciągną ręce w górę, wpadło w nie dziecko. Film stał się hitem internetu