Dziewczyna ma 25 lat. Wyszła za mąż w zeszłym miesiącu. Spotykali się z Piotrem przez rok. Rodzina jej męża nie jest bogata, wszyscy mieszkają razem na małym metrażu.

„Zawsze myślałam, że mam silną i przyjazną rodzinę. Rodzice nigdy się ze sobą nie kłócili. Mama wydawała się chcieć wyprowadzić zamiast mnie, a potem ogłosić swoją decyzję swoim krewnym, dziewczyna jest oburzona.

Matka Katarzyny ma 49 lat. Od 20 lat jest żoną ojca dziewczyny. A teraz córkę wydała za mąż, jej syn już dorasta - wkrótce się ożeni, a jej mąż jest doskonałym człowiekiem rodzinnym. Co jej nie pasowało?

„Tata nie pali ani nie pije. Zabiera wszystkie pieniądze i wydaje na dom i na rodzinę. Podobno przez te wszystkie lata mama żyła tylko dla nas. A teraz postanowiła pluć na wszystko i żyć dla własnej przyjemności - wzdycha Katarzyna.

Wszyscy w rodzinie wykonywali własną pracę. Oczywiście wszystkie obowiązki domowe spoczywały na Annie, matce Katarzyny.

Pracowałam i otrzymywałam taką samą pensję jak mój mąż. Ale w domu nie spieszył się, żeby mi pomóc. Dzieci też wymknęły się spod kontroli. Wszyscy czekali, aż ich matka ugotuje i posprząta. Córka urosła, nie ma ambicji do nauki. Teściowa oburzyła się, że nie będę obciążać Katarzyny pracą. Jej syn nie potrafi nawet wrzucić spodni do prania, trampki są zawsze brudne. I tylko jedno słychać: co jeść, gdzie są czyste ubrania i dlaczego buty nie są prane? Anna narzeka.

Kilka lat temu babcia Katarzyny zmarła i zostawiła córce, czyli Annie, mieszkanie. Mama miała nadzieję, że jej córka wyprowadzi się i rozpocznie samodzielne życie, ale niestety. Katarzyna nie chce gotować i sprzątać, lepiej mieszkać w pobliżu matki.

Katarzyna korzystała z mieszkania swojej babci. To prawda, do własnych celów - na spotkanie z przyszłym mężem. A kiedy matka zmęczyła się patrzeniem na to, zabrała córce klucze i tam zaczęła naprawy.

— Myślałam, że mama robi dla nas ten remont. Przygotowywaliśmy się wtedy do ślubu, bo dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Mama powiedziała mi tylko, co mam kupić do mieszkania. Próbowałam jakoś przedstawić moje pomysły, ale zawsze milczała ”- wspomina Katarzyna.

Mąż Anny również jest zszokowany decyzją żony. Do niedawna sądził, że żona przygotowuje niespodziankę dla córki, więc nie wtrącał się. A Anna cieszyła się tylko, że nikt jej nie przeszkadzał. Zaledwie kilka dni przed ślubem zakończyła remont i oznajmiła swoim bliskim, że opuszcza rodzinę.

— A co z nami? - jęknęła Katarzyna, która spodziewała się, że po ślubie zamieszka w mieszkaniu swojej babci.

- Idź własną drogą albo zostań z ojcem. Jestem zmęczona byciem wolnym sługą dla wszystkich i ciężką pracą dla ciebie - odpowiedziała Anna.

Katarzyna szarpała się i miotała. Uważała, że ​​jej matka nie ma do tego prawa, ponieważ dbanie o brata i ojca było jej obowiązkiem. Córka była zirytowana, że ​​jej matka potajemnie przekręciła wszystko i uciekła. Ojciec oczywiście był obrażony, teraz atmosfera w rodzinie jest napięta. A jak wyglądał ślub?

Gospodarstwa domowe są też oburzone faktem, że mama robiła naprawy za ogólne pieniądze. Nikt się z nią nie kłócił, bo myśleli, że przygotowuje mieszkanie dla nowożeńców. Anna nie widzi swojej winy - nie będzie służyć wszystkim do grobu. I nie wstydziła się brać pieniędzy z rodzinnego budżetu, bo też na nie zarobiła. To materialna rekompensata za wszystkie lata niewoli kobiet.

- Katarzyna nawet nie zapytała mnie, czy dam jej mieszkanie. Odziedziczyłam majątek, co oznacza, że ​​mam pełne prawo nim rozporządzać. Wszyscy planowali i korzystali z mojej życzliwości. Zmęczona! Myśleli, że oddam życie za szczęście mojej córki, ale tak nie było - Anna jest oburzona.

Mąż zażądał, aby przeniosła swój udział we wspólnym mieszkaniu na córkę, ale nie zamierzała iść na taką przygodę. Może związek się pogorszył, ale teraz Anna jest naprawdę szczęśliwa. Całe życie opiekowała się swoimi dziećmi i mężem, czas pomyśleć o sobie.

To też może cię zainteresować: Fani obawiają się o przyszłość Małgorzaty Ohme w "Dzień dobry TVN". Słowa dziennikarki ich nie uspokoją. "To dar, że się w niej tyle utrzymałam"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Marek Kondrat zdobył się na wyjątkowo szczere wyznanie na tamat swojej żony. Na co nie pozwala mu młodsza o blisko cztery dekady partnerka

O tym się mówi: Światło dzienne ujrzała wiadomość od Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej. Jej treść poraża. "Uważaj dziewczyno, bo możesz to opłacić życiem"