Polski skoczek narciarski Kamil Stoch i jego żona Ewa Bilan-Stoch kojarzą się głównie wszystkim Polakom z górską miejscowością Ząb. Teraz media obiegła informacja, że sportowiec wraz z żoną Ewą postanowił opuścić granice Polski i długo nie wracać.
Jakie miejsce urzekło małżonków tak bardzo, że długo nie wracali do domu w Zębie?
Jak donosi Super Express, na instagramowym profilu polskiego reprezentanta pojawiło się zdjęcie z opisem, które mocno zainteresowało zarówno internautów, jak i fanów skoczka, a także media.
Według informacji podanych przez medialne doniesienia, małżonkowie Kamil i Ewa świetnie dogadują się podczas podróży i wycieczek w różne zakątki świata. Jedno z najnowszych zdjęć, jakie Kamil Stoch opublikował na mediach społecznościowych, zdradza, że wyjechał on z ukochaną z Polski.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jak się okazuje, miejsce docelowe tak bardzo przypadło do gustu celebrytom, że postanowili spędzić tam kilka dobrych tygodni.
Niedawno Kamil ponownie odwiedził to miejsce...
Na instagramowym profilu, a także na Facebooku możemy dowiedzieć się, zwyczaje i kultura, jakiego kraju i jakiej miejscowości stały się bliskie sercu Kamila Stocha i jego żony Ewy - Kranjska Gora🏔 Uwielbiam to miejsce😊 Wiosną z @ewabilanstoch mieszkaliśmy tu kilka tygodni i zawsze z sentymentem przemierzam tutejsze uliczki. W przerwie pomiędzy treningami, przyjechałem tu na moment żeby... kupić sobie kurtkę. Żałowałem że nie zrobiłem tego w marcu 🤷🏻♂️ ale czekała na mnie 🤩 Nawet sobie nie wyobrażacie jak świetnie będę skakał na kolejnym treningu 😎 - napisał pełen sentymentalnych wspomnień skoczek.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jak się okazuje, Kranjska Gora jest popularnym ośrodkiem sportów górskich i turystycznych przez cały rok. Zimą współzawodniczą ze sobą narciarze alpejscy, a najlepsi skoczkowie biją nowe rekordy w sąsiedniej Planicy.
O tym się mówi: Pewne nagranie z plaży obiegło internet, robiąc furorę. Dziesiątki ubrań i ręczników zabrane turystom. O co chodzi
Zerknij: Zarobki Zenona Martyniuka wyszły na jaw. Ta kwota wprawia w osłupienie