Tam stworzyła rodzinę i po długich zmaganiach z niemożnością zajścia w ciążę, wydała na świat zdrową i śliczną córeczkę. Przy okazji Światowego Miesiąca Świadomości Niepłodności, udzieliła wywiadu jednemu z brytyjskich tabloidów, zdradzając swoją ciężką i wykańczającą drogę ku macierzyństwu...

Polska tancerka opowiedziała o kulisach swojego zniknięcia z "Tańca z Gwiazdami" i trudnej drodze do macierzyństwa

Byłe gwiazdy brytyjskiego show tanecznego Strictly Come Dancing Ola i James Jordan potwierdzili w 2019 roku, że spodziewają się pierwszego dziecka po trzyletniej walce z niepłodnością.

36-letnia wówczas Ola i 41-letni w tym czasie mąż James przyznali, że po zajściu w ciążę podczas pierwszej rundy leczenia in vitro jeszcze nie zdążyli w pełni przetworzyć wiadomości.

Kiedy Ola i James opuścili swoje taneczne role w Strictly, zabrali się do zakładania rodziny. „Zawsze mówiliśmy o posiadaniu dzieci za lata i zawsze stawialiśmy karierę na pierwszym miejscu. Powiedzieliśmy, że po prostu poczekamy” – mówi James. Ale w miarę upływu czasu i ciągłego braku ciąży, emocjonalna strona sprawy odcisnęła swoje piętno, szczególnie na Oli.

[...] "Myślę, że każdy chce mieć dzieci w sposób naturalny, a wiele osób wydaje się bać mówienia o tym, że przeszły przez in vitro” - przyznała tancerka w rozmowie z mediami. Jednak po latach prób para zmieniła zdanie i rozpoczęli kurs zapłodnienia in vitro. Ola zdradza: „Doszło do tego, że musieliśmy coś z tym zrobić. Nie chciałam dłużej czekać, bo się starzałam”. „Musiałam co wieczór robić sobie zastrzyki, aby jajeczka się nagromadziły, ale proces ten był dla mnie bardziej bolesny psychicznie niż fizycznie" - wyjawiła 39-latka, dodając, że ból fizyczny spowodowany iniekcjami był niczym w porównaniu do celu, jaki miał być dzięki zastrzykom osiągnięty.

Do ciąży doszło za pierwszym razem, a tancerka wówczas jurorowała w polskiej edycji "Tańca z Gwiazdami". Jej nagłe zniknięcie z programu wywołało spore poruszenie, jednak celebrytka dobrze wiedziała, co ma robić, aby dziecko przetrwało...

O tym się mówi: Metoda oszustów "na tajną akcję policyjną" wciąż działa. Trzech mężczyzn straciło fortunę

Zerknij tutaj: Meghan Markle i książę Harry pokłóceni z rodziną królewską. Para, która odeszła z dworu ma mieć pretensje i czuć niesprawiedliwość. Powodem Lilibet