Media społecznościowe obiegła informacja o tak zwanym food trucku, z którego ukraińskie gospodynie sprzedają swoje specjały.

Pierożki, pielmieni z rosołkiem, bigos i barszcz ukraiński - niezwykłe doświadczenia kulinarne z pomocą charytatywną w tle

Wszystko dzieje się w starej miłosnej, a obraz ukazujący się w otoczeniu wozu przypomina sceny z hitów kinowych z czasów PRL.

W kilku miejscowościach w Polsce można kupić różnego rodzaju potrawy od pani z Ukrainy, które przygotowują ukraińskie pyszności także na słodko.

Jednak zrozumiałym jest fakt, że wielu ruszyło do kolejki, aby spróbować ukraińskich pielmieni, które kuszą swoim aromatem, miękkością i pysznym farszem zamkniętym w puchatym cieście, a wszystko to zachęca wybitnie pachnącym rosołem wydobywającym się z wnętrza.

Jak donoszą media, a także widnieje na instagramowym profilu, pieniążki zebrane podczas sprzedaży tych wszystkich pyszności, przeznaczone będą na dalsze wsparcie uchodźców wojennych, a także pani przygotowujących posiłki na sprzedaż.

O tym się mówi: Siostrzenica polskiego premiera wymaga natychmiastowego leczenia! Klara Williams uległa poważnemu wypadkowi. Pojawiła się pilna prośba o wsparcie

Zerknij: Wiele osób zastanawia się nad tym, jakimi zarobkami może cieszyć się Martyna Wojciechowska. Gwiazda nie narzeka na dochody. W tle kontrakty reklamowe