Nie jest tajemnicą, że ostatnimi czasy każda osoba obciążona kredytem w banku chciałaby dzisiaj osobiście rozmówić się o swojej coraz gorszej sytuacji z Radą Polityki Pieniężnej, która swoimi decyzjami doprowadza wielu spłacających raty kredytu do bankructwa. Wiele osób z wielką trwogą śledzi aktualności związane z posiedzeniami Rady Polityki Pieniężnej i decyzjami polityków, które mają zbyt kluczowy wpływ od ponad dwóch lat na codzienne życie i poziom dobrobytu obywateli.
Adam Glapiński niewiarygodny jako prezes banku
Bronisław Komorowski przyjmując zaproszenie do rozmowy w programie "Gość Radia Zet", w odpowiedzi na pytanie o ocenę sytuacji kredytobiorców, zajął stanowisko w sprawie osoby Adama Glapińskiego, którego bardzo ostro skrytykował, przyznając stanowczo, że w żadnym stopniu nie jest on osobą wiarygodną w roli prezesa banku. Wytknął Glapińskiemu słowa, według których inflacja miała być coraz niższa, zamiast rosnąć.
Bronisław Komorowski oznajmił szczerze, iż zna sytuację młodych osób, które aktualnie zmagają się z zaciągniętym kredytem po tym, jak usłyszały wcześniej zapewnienia Glapińskiego o spadkowych tendencjach inflacji.
Prowadząca program w zamian przytoczyła politykowi jego własne słowa, jakie wypowiedział w 2015 roku w trakcie wyborczej kampanii. Jak pamiętamy, A internet nie pozwala zniknąć nagraniu, sam ówczesny kandydat powiedział młodemu obywatelowi, że jego siostra, chcąc kupić mieszkanie, ma zmienić pracę i zaciągnąć kredyt.
Komorowski przyznał, że faktycznie tak powiedział chcąc uniknąć częstego politycznego zagrania w postaci pustych obietnic - Wszystkie moje dzieci wzięły kredyty. I wszystkie spłaciły. Poza jedną najmłodszą córką, która właśnie uwierzyła Glapińskiemu i ma poważny kredyt do spłacania - stwierdził Bronisław Komorowski, który doczekał się ze swoją żoną sporej grupki potomków.
O tym się mówi: Duchowny o wychowaniu w wierze. Mówił o kryzysie wychowania religijnego w rodzinie
