Słynne zdjęcie z Putinem, Merkel i psem. Kanclerz Niemiec odniosła się do tamtej sytuacji po latach. O co chodzi?
Władimir Putin 24 lutego zaatakował Ukrainę. Od tamtej pory świat diametralnie się zmienił. Nic nie jest już takie samo, jak było przed kilkoma miesiącami. Sytuacja na Ukrainie odbija się nie tylko na Europie ale również na pozostałych kontynentach.
Władimir Putin zyskał miano zbrodniarza. Jeden z najokrutniejszych władców pokazuje swoja prawdziwa twarz. Wielu moze wypowiedziec sie na jego temat podpierając swoje zdanie własnymi doświadczeniami. Jedna z takich osób jest Angela Merkel, ktora miala okazje osobiscie poznac prezydenta Federacji Rosyjskiej.
Angela Merkel postanowiła odnieść się do ochoczo komentowanej fotografii, którą wykonano w 2007 roku, kiedy to na spotkanie z Angelą Merkel Putin zabrał swojego psa. Prezydent Rosji zdawal sobie sprawe z tego, że kanclerz Niemiec boi się tych czworonogów.
Putin podczas mającej miejsce w 2007 roku konferencji, pojawił się w towarzystwie czarnego labradora. Kanclerz Niemiec czuła się wówczas mocno niekomfortowo z uwagi na swój brak sympatii do psów. Sama przyznała, że wie dobrze o tym, że Putin nie chciał jej sprawić radości zabierając na spotkanie psa, a ten kto tak myśli, grubo się myli.
-No cóż. Błogosławiony, kto w to uwierzy. Dzielna kanclerz musi sobie radzić z takim psem. Jeśli takie problemy psychologiczne czynią cię niezdolnym do działania, to znaczy, że coś jest nie tak- mówiła.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnim czasie: Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o wprowadzeniu nowego święta państwowego. Czy możemy liczyć na dzień wolny od pracy
Jak informował portal „życie.news”: Nad uczestnikami programu "Rolnik szuka żony" ciąży fatum. Jeden z tabloidów nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Przytacza na to dowody
Ze świata znanych ludzi informowaliśmy o: Co dalej z karierą Edwarda Miszczaka po odejściu z TVN. Ujawniono rzekome powody odejścia dyrektora programowego ze stacji. Mają związek z konkurencją
Sprawdź również ten artykuł: Donald Tusk już składa wyborcze deklaracje. Lider Platformy poruszył kilka kontrowersyjnych tematów. To ma być marsz w stronę nowoczesności