Na całym świecie słychać było o wielu wydarzeniach noszących znamiona cudu, lecz przeróżni eksperci i naukowcy natychmiast podjęli próbę rozprawienia się z teorią o istnieniu zjawisk nadprzyrodzonych.
Cud w Wadowicach?
Wyświetl ten post na Instagramie
Czasy średniowiecza są okresem mrocznym, przepełnionym strachem przed wiecznym potępieniem i oszustwami związanymi z tak zwanymi relikwiami świętymi, które należało kupić za krocie, aby dokonał się tak zwany odpust grzechów.
Święte relikwie, których autentyczności nikt wówczas nie weryfikował, pojawiały się jak grzyby po deszczu, a wiele z nich również współcześnie przetrzymywanych jest przez kapłanów. Tak więc gdy na wadowickim Placu Jana Pawła II ludzie zauważyli wodę tryskającą z pastorału papieskiego, wielu mieszkańców było przekonanych o zaistnieniu cudu.
Media zaczęły więc ustalenia przyczyn zjawiska i według ich doniesień, jest to promocyjna akcja włodarzy Wadowic, którzy postanowili zwrócić uwagę na Wadowice jak największej ilości odwiedzających.
Jednak nie to jest najbardziej oburzające w tej sytuacji, gdyż tak zwaną “Wodę papieską” zabutelkowano, oznaczono naklejką z napisem “Woda papieska” i zaczęto sprzedawać w sklepikach z pamiątkami za niemałe pieniądze.
Zależnie od ilości, kosztować ona może od 10 zł do 50 zł za butelkę. Według jednego z handlarzy wadowickich promocja będzie ogromnym sukcesem, a podłączona przez władze Wadowic woda tryskająca z pastorału posągowego Jana Pawła II stanie się ich eksportowym towarem. Porównał tę sytuację do sławy, jaką zdobyły kremówki uwielbiane niegdyś przez Karola Wojtyłę.
O tym się mówi: Kondolencje do Watykanu płyną z całego świata. Odszedł sekretarz Jana Pawła II