Jak przypomina portal "Pomponik", Dorota Wellman i Marcin Prokop od lat tworzą zgrany duet. Wspólnie prowadzili "Pytanie na śniadanie" w TVP, a potem razem przeszli do "Dzień dobry TVN". Ich energia i to, jak świetnie się dogadują, zaskarbiło im rzesze fanów. Jakie są ich prawdziwe relacje, gdy gasną kamery? Prawdę zdradziła w jednym z ostatnich wywiadów Dorota Wellman.
Dorota Wellman o pracy z Marcinem Prokopem
Dorota Wellman nie ukrywa, że Marcin Prokop bywa czasem szalony, co nie raz mieliśmy okazję zobaczyć na własne oczy. Wellman przyznała, że w ich duecie ma konkretne zadanie - to ona ma przekształcać szalone pomysły Marcina w coś, co będzie akceptowalne w programie i nie wpłynie negatywnie na wizerunek stacji.
"Nie powiem, że żyję w pełnej gotowości, ale wiem, że po nim można się spodziewać wszystkiego" - stwierdziła Dorota Wellman. Dodała, że choć i ona jest nieco szalona, w ich duecie jest głosem rozsądku i stara się tonować współprowadzącego. Jednocześnie przyznała, że uwielbia tę niekonwencjonalność Prokopa, dzięki której ich duet cieszy się sympatią widzów.
Ryzykowna przejażdżka
Okazuje się, że szaleństwo Marcina Prokopa daje o sobie znać również w ich prywatnych relacjach. W trakcie wywiadu zdradziła, że kiedyś w trakcie ich wspólnej podróży terenowym samochodem prezentera, o mało nie straciła zębów.
Marcin Prokop postanowił bowiem wypróbować samochód na hałdach piachu. Na szczęście przygoda skończyła się dobrze dla uzębienia, zdrowia i życia ich obojga.
Należycie do grona wielbicieli duetu Prokop Wellman?
To też może cię zainteresować: Krystian Ochman postanowił odnieść się do zaskakujących rad Edyty Górniak. Przyznał, że po części rozumie te zalecenia. Wokalista bardzo się otworzył
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Taki dźwięk wydaje człowiek, kiedy odchodzi. Co jeszcze zwiastuje zbliżający się koniec życia
O tym się mówi: Rosyjskiego ambasadora w Polsce spotkała nieprzyjemna niespodzianka. Wszystko w czasie jego wizyty na Cmentarzu żołnierzy radzieckich