Przyszła z pomocą w opiece nad dzieckiem. Anna przez kilka miesięcy zbywała swoją teściową najlepiej, jak potrafiła, ale ta zdecydowała się przyjść bez ostrzeżenia. I zamieszkała w jednym z pokoi.

Od tego momentu w głowie Anny wciąż dudniła myśl: jak odesłać Małgorzatę? Ale jednocześnie zachować się tak, aby się nie pokłócić? W końcu naprawdę chciała tego, co najlepsze. Męża to nie obchodzi. Co to jest dla niego? Większość dnia spędza w pracy.

Małgorzata, jak twoja farma radzi sobie bez ciebie? Nie uciekły ci zwierzęta? Anna zaczęła podjeżdżać do swojej teściowej.

Co się z nimi ma złego stać? W końcu mąż jest na miejscu, a ja muszę być tutaj z tobą ”- odpowiada Małgorzata.

Nie przesadzaj, radzę sobie świetnie ze wszystkim, ale bez ciebie w wiosce jest to trudne, w domu potrzebna jest kobieca ręka - Anna miała nadzieję, że teściowa będzie w stanie rozpoznać jej podpowiedzi.

Cóż, wcale nie jest mi trudno ci pomóc, ale nie mogę cię opuścić w takim momencie.

Co robić? Jak żyć? Anna posmutniała. Beznadziejna sytuacja. Nawet gdy nie spała w nocy z powodu dziecka, nie była tak zmęczona jak od wszędobylskiej teściowej.

Anna, dlaczego drzwi do twojego pokoju są cały czas zamknięte? Mama jest bardzo znudzona, kiedy to się dzieje. - prawdopodobnie teściowa poskarżyła się synowi.

Wtedy do głowy Anny wkradł się pomysł: jeśli teściowa przyszła z pomocą, to niech zaopiekuje się wnukiem. Pielęgnuje go i bawi. Rano Anna powiedziała do Małgorzaty:

Postanowiłam jutro rano iść do pracy i poprosić ich o przyjęcie mnie na pół etatu. Jak wspaniale, że przyszłaś mi pomagać! Dziecko już się do Ciebie przyzwyczaja, więc mogę zostawić go przy Tobie na pół dnia.

O czym ty mówisz? Wciąż jest malutki. A jak go nakarmię? Od dawna nie mam nic wspólnego z dziećmi. - zaczęła lamentować teściowa.

Świetnie Ci idzie, wrócę szybko, tam i z powrotem. I niedługo się do tego przyzwyczaisz, potem się okaże, że mogę przyjąć cały etat.

A jeśli nagle stanie się niegrzeczny?

Cóż, co od razu myślisz o złych? Wszystko będzie dobrze. Jestem bardzo wdzięczna za pomoc! Nie możesz sobie nawet wyobrazić.

Kiedy mąż Anny wrócił do domu, teściowa zaczęła mu się skarżyć na synową. Powiedziała, że ​​ Anna postanowiła pracować.

Dlaczego nie? Świetny pomysł. Więc budżet rodzinny natychmiast się uzupełni. I możemy nawet odłożyć. Przyszłaś z pomocą? To pomóż.

Ale on w tym wieku bez matki jeszcze nie będzie mógł długo wytrzymać!

Cóż, nie przesadzaj, nie będzie jej tylko pół dnia, nie jedzie w delegację. A pieniądze naprawdę się przydają. Z góry dziękuję!

Anna poszła do pracy. Po powrocie do domu udawała, że ​​jest bardzo zmęczona i z całych sił dziękowała swojej teściowej. Ostentacyjnie szukała obiadu w kuchni, a potem zdenerwowała się, gdy nic nie znalazła. Teściowa ubolewała, że ​​nie ma czasu na gotowanie. W weekendy młodzi rodzice chodzili do kina, do restauracji, gdy była taka okazja.

Po kilku tygodniach teściowa nie mogła tego znieść. Myślała, że ​​jest bardzo zmęczona. Nie poradzi sobie ze wszystkim na raz. Tyle obowiązków spadło na nią! Wkrótce oznajmiła, że ​​wraca do domu. Podobno tam bez niej zwierzęta marnieją. Przeprosiła i zrezygnowała z dalszego pomagania nam.

Anna wróciła do domu i odetchnęła z ulgą. Dużo łatwiej jest zostać w domu z dzieckiem, kiedy jest taka możliwość. I nie ma ochoty dogadywać się na siłę ze swoją teściową. Niech każdy mieszka we własnym domu.