Johny Deep wytoczył proces sądowy swojej byłej żonie, Amber Heard. Sprawa jest w toku, a to, co dzieje się na sali sądowej śledzi praktycznie cały świat. W trakcie ostatniej rozprawy, aktorka została pogrążona przez markę kosmetyczną. Co się dokładnie stało?

Kłamstwo Amber Heard wyszło na jaw

W zeszłotygodniowych oświadczeniach otwierających, jeden z obrońców Amber Heard, wskazała, że aktorka musiała ukrywać siniaki i zaczerwienienia na twarzy, które miał pozostawiać na niej Deep. Miała do tego celu wykorzystywać do tego kosmetyków marki Milani, które wykorzstywane są między innymi do zakrywania sińców pod oczami.

Szybko wyszło na jaw, że aktorka nie mogła w czasie związku z Johnym Deepem wykorzystywać kosmetyków zakrywających zasinienia wspomnianej firmy, bo paletę wprowadzono na rynek już po rozstaniu aktorów. Można ją było kupić dopiero w 2017 roku, a związek Deepa i Heard trwał międzi 2012 a 2016 rokiem.

Paletka, której rzekomo miała używać Amber Heard do ukrywania siniaków/Instagram @milanicosmetics
Paletka, której rzekomo miała używać Amber Heard do ukrywania siniaków/Instagram @milanicosmetics
Paletka, której rzekomo miała używać Amber Heard do ukrywania siniaków/Instagram @milanicosmetics

Marka Milani obnaża kłamstwo Amber Heard

Firma Milani Cosmetics została wspomniana w trakcie rozprawy sądowej. Aktorka utrzymywała, że związek z Deepem zmusił ją do ciągłego noszenia w torebce Milani Conceal + Perfect All-in-One Correcting Kit.

Wystarczyło 15-sekundowe nagranie, żeby obalić to, co sugerowała była żona Johny'ego Deepa. Aktor znalazł świadków, którzy wskazywali, że nigdy nie zauważyli u Amber Heard siniaków także wtedy, gdy była bez makijażu. Adwokaci reprezentujący Heard podkreślają, że nie ma możliwości udowodnienia czy aktorka faktycznie była wówczas umalowana, czy też nie.

Co sądzicie o całej sprawie?

To też może cię zainteresować: Krzysztof Jackowski pełen niepokoju podzielił się swoimi wizjami. Przyszłość naszego kraju nie maluje się w szczególnie jasnych barwach

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Polski rząd zaplanował kampanię bilbordową poświęconą sytuacji na Ukrainie. Skierowana jest do Niemców

O tym się mówi: Aleksander Łukaszenka zwrócił się z zaskakującym apelem. "Ratujmy świat. To jest teraz tak istotne"