Jak podaje portal "Super Express", w ostatnim czasie nazwisko rosyjskiego przywódcy pada w różnych kontekstach bardzo często. Oczywiście najczęstszym jest wojna na Ukrainie, którą rozpętał. Wszyscy zadają sobie pytanie, jak długo jeszcze dyktator zostanie przy władzy. Mówi się sporo o stanie zdrowia Putina i możliwości jego rychłego zejścia z tego świata. Niezależnie od tego, czy dyktator jest faktycznie śmiertelnie chory, czy nie, kiedyś odejdzie i pozostawi po sobie spory majątek. Kto go otrzyma?
Kto odziedziczy majątek Putina?
Tajemnicą jest prawdziwa liczba biologicznych dzieci Władimira Putina. Oficjalnie podaje się, że jest on ojcem dwóch córek z małżeństwa z Ludmiłą Putin. Pierwszą z nich ma być 35-letnia Katerina Władimirowna Tichonowa, która zajmuje stanowisko dyrektorka instytutu sztucznej inteligencji i systemów intelektualnych.
Starszą córką Putina ma być Maria Władimiorowna Woroncowa, która ma prowadzić programy finsnowane przez Kreml. Co ciekawe, oficjalnie tożsamość córek Putina nie jest podana do publicznej wiadomości. Czy to właśnie one odziedziczą majątek Władimira Putina? Co posiada rosyjski dyktator?
Takim majątkiem dysponuje Władimir Putin
Oficjalnie w posiadaniu rosyjskiego przywódcy znajduje się podmiejska działka, liczące 77 metrów kwadratowych mieszkanie z przynależnym do niego garażem, a także samochód terenowy Łada Niva.
Nieoficjalne informacje wskazują, że majątek Władimira Putina jest znacznie większy. Szacuje się go na 200 mld złotych. Jak się okazuje, sankcje nałożone na rodzinę Putina mogą sprawić, że konfiskanie ulegnie majątek dyktatora znajdujący się poza granicami Rosji. Część aktywów może nie należeć do niego w sposób formalny, co oznacza, że może je przejąć kolejny prezydent.
Co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Agata Kornhauser-Duda odwiedziła ukraińskie dzieci, które znalazły schronienie w Polsce. Zdjęcia poruszają
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: W tych krajach pensja minimalna wystarcza na najwięcej. Wyniki badań nie pozostawiają złudzeń. Które miejsce zajmuje Polska
O tym się mówi: Polski rząd zaplanował kampanię bilbordową poświęconą sytuacji na Ukrainie. Skierowana jest do Niemców