Poszło o pomysł Antoniego, wedle którego symboliczne starcie mieli odbyć mężczyźni do złudzenia przypominający prezydenta Ukrainy i prezydenta Rosji.

Antoni się wycofał z pomysłu

Antoni Królikowski, widząc to ogromne zamieszanie i falę hejtu, jaka na niego wypłynęła, opublikował oświadczenie wraz z wyjaśnieniem celu wymyślonego przez siebie przedsięwzięcia. Post jednak zniknął wraz z promocją gali.

To jednak nie pomogło, a hejt wciąż ulał się na niego strumieniami. Nic dziwnego, że zagraniczne portale także zaczęły wspominać o akcji Antoniego z sobowtórami Zełenskiego i Putina. Teraz na jego instagramowym profilu pojawił się film, na którym Antoni oznajmia, że zdecydował o wycofaniu się i zakończeniu współpracy z Federacją Royal Division.

Wspomniał także o swym złym stanie zdrowia, który potrzebuje pilnie podreperować - Teraz jednak muszę zadbać o zdrowie. Ostatnie miesiące to dla mnie ciężki czas. Nie mogą udawać, że wszystko jest ok, że jestem zdrowy i silny. Muszę się wykurować, bo mam dla kogo żyć. Dlatego znikam. Żałuje, że zawiodłem. Żałuje, że to zaszło za daleko. Do zobaczenia - stwierdził smutno.

Jego mama Małgorzata Umieściła pod tym filmem w komentarzu serduszko, które okazało się być powodem opisania całej tej sytuacji przez tabloidy. Niemniej jednak dobrze jest wiedzieć, że Antoni Królikowski poza falą krytyki spotkał się także z ogromnym wsparciem rodziny i znajomych, którzy wyrazili uznanie dla jego decyzji.

O tym się mówi: Aleksandra Kwaśniewska pokazała się w wydaniu, w jakim jeszcze nie miliśmy jej okazji widzieć. Fani nie kryją zachwytu

Zerknij tutaj: Dmitrij Miedwiediew uderza w Polakow i premiera Mateusza Morawieckiego. Co dokładnie powiedział rosyjski polityk