Jak przypomina portal "Super Express", Kasia Cichopek i Marcin Hakiel poznali się dzięki udziałowi w "Tańcu z gwiazdami". Byli małżeństwem przez 17 lat, uchodząc za jedną z najpiękniejszych par polskiego show-biznesu. W piątek 11 marca para ogłosiła oficjalnie, że zdecydowała się rozstać. Małżonkowie opublikowli w mediach społecznościowych krótkie oświadczenia.
Tak zaczęła się ich miłość
Katarzyna Cichopek zasłynęła rolą Kingi Zduńskiej w serialu "M jak miłość". W 2005 roku aktorka wzięła udział w programie "Taniec z gwiazdami", gdzie jej tanecznym partnerem był Marcin Hakiel. Każdy, kto widział ich na parkiecie nie miał wątpliwości, że pomiędzy tą dwójką iskrzy. Godziny treningów i wspólnie spędzone chwile sprzyjału rozwijaniu się uczucia. Program zakończyli jako para.
Zaręczyli się w tajemnicy. Pobrali się 20 września 2008 roku w Zakopanem. Rok później na świecie powitali swoje pierwsze dziecko - syna Adama. Plotki o tym, że ich związek przeżywa kryzys, pojawiały się co jakiś czas. Po raz pierwszy mogliśmy je usłyszeć w 2010 roku. W 2013 roku ponownie zostali rodzicami. W jednym z wywiadów aktorka przyznała, że choć bywa trudno, starają się dbać o swój związek ze względu na dzieci i złożoną przed Bogiem przysięgę.
To już koniec
W piątek 11 marca okazało się, że pomimo dzieci i ślubu kościelnego, para zdecydowała się na rozstanie. W mediach społecznościowych Kasia Cichopek zamieściła krótkie oświadczenie, w którym poinformowała, że była to ich wspólna decyzja. Podziękowali sobie za wspólnie spędzony czas.
Cichopek dodała, że "mają cudowne dzieci" i właśnie ze względu na nie, poprosiła wszystkich o uszanowanie ich prywatności. Aktorka dodała, że ani ona, ani Marcin Hakiel nie będą komentować więcej kwestii ich rozstania.
Zaskoczyła was ich decyzja?
To też może cię zainteresować: Książę Harry zaniepokoił wszystkich. Wszystko przez jego postawę u boku żony. Co się stało
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wiktor Zborowski i Maria Winiarska nie spędzą wspólnie wakacji. Czy ich małżeństwo przechodzi kryzys
O tym się mówi: Niepokojące doniesienia płyną z obwodu charkowskiego. Pociski spadły na kolejny szpital oraz laboratorium nuklearne