Małgorzata Ostrowska-Królikowska objaśnia, z jakiego powodu tak przeciągle na grobie aktora nie postawiono nagrobka.
Paweł Królikowski zmarł przed dwoma laty w lutym 2020 roku. Jego odejście wstrząsnęło rodziną i przyjaciółmi, a także fanami, którzy oddali serce aktorowi, gdyż jego kunszt aktorski był wybitny.
Wdowa po zmarłym aktorze nie mogła wcześniej zadbać o postawienie nagrobka. Nie tylko mrozy i wirus były przeszkodą...
Wyświetl ten post na Instagramie
Pochowany został nieopodal grobu Barbary Krafftówny i w pobliżu miejsca spoczynku Jerzego Gruzy. Małgorzata Ostrowska-Królikowska wzmiankuje, iż jej małżonek był ogromnym wielbicielem reżysera "Czterdziestolatka", z tego powodu miejsce, w którym został pochowany, zdaje się być odpowiednim.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wdowa po aktorze wspomniała także o nagrobku męża Pawła Królikowskiego. Nader długo zmarły artysta czekać musiał na nagrobek. Mnóstwo ludzi zarzucało aktorce zaniedbywanie grobu męża.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jak wyznała oficjalnie, ani ona, ani nikt inny z rodziny nie mógł nic poradzić na przeszkody stające na drodze postawienia nagrobka - "Nie miałam wpływu na to opóźnienie, ale ludzie i tak mnie za to oceniali. Jest wyjątkowo piękny" - przyznaje.
Aktorka wytłumaczyła, iż nie było możliwości na wcześniejsze postawienie nagrobka, albowiem lwia część zakładów kamieniarskich doradza zrobienie nagrobka nie prędzej, niż sześć miesięcy od pogrzebu, aby grób nie osiadł na spulchnionym gruncie.
O tym się mówi: Slava Krasheninnikov. Chłopiec, który prorokował. Czy przepowiednia spełnia się na naszych oczach