Jak przypomina portal "Pomponik", w ubiegłym roku przeniósł się do Domu Artystów Weteranów w Skolimowie. Pojawiają się głosy, że artysta bardzo trudno znosi wyprwadzkę ze swojego domu, który obecnie zajmuje jego menadżerka.
Tęsknota za domem
Stan zdrowia 88-letniego Andrzej Połomskiego w ostatnim czasie pogorszył się. Pod koniec 2018 roku pojawiły się u niego problemy ze słuchem, przez co zaniechał występów na scenie. Niestety kilka miesięcy temu przestał sobie radzić z codziennymi czynnościami i zacząć wymagać stałej opieki.
Jak wyjaśnia w rozmowie z magazynem "Świat i ludzie" menadżerka artysty, decyzja o przeniesieniu się Połomskiego do specjalistycznego ośrodka, miała zostać podjęta przez niego samego.
Jednak, jak relacjonują współmieszkańcy Połomskiego, nie odnajduje się on w ośrodku. Ma tęsknić za swoim mieszkaniem i pamiątkami, jakie w nim pozostawił. Przed wyprowadzką do Skolimowa, Jerzy Połomski mieszkał w 100 metrowym mieszkaniu w warszawskiej dzielnicy Mokotów. Mieszkanie jest sporo warte.
Menadżerka dostanie mieszkanie
W 2018 roku Jerzy Połomski zdecydował się zapisać swoje mieszkanie menadżerce Wiolettcie Lewandowskiej. W akcie notarialnym, znalazł się zapis, że artysta może dożywotnio mieszkać w lokalu i ma mieć zapewnione środki do życia.
Lewandowska zapewniła, że stale odwiedza swojego podopiecznego w Skolimowie i jeśli tylko będzie chciał on wrócić do swojego mokotowskiego mieszkania, może to zrobić. " Jego mieszkanie na Mokotowie wciąż na niego czeka. Ale na razie on absolutnie nie wyraża takiej woli" - dodała menadżerka piosenkarza.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Zofia Zborowska zdradziła swój największy sekret. Chodzi o stan jej zdrowia. Nikt nie widział, że było tak źle
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Znane są powody rozstania Adriany Kalskiej i Mikołaja Roznerskiego. Czy to było do przewidzenia
O tym się mówi: Prezydent Andrzej Duda zabrał głos w ważnej dla Polaków sprawie. Zaproponował rozwiązanie trudnej sytuacji
