Jak ich zaangażowanie na planie spostrzega Ilona Łepkowska? Wszak autorka seriali dość stanowczo podchodzi do wielu spraw socjologicznych i psychologicznych.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Onet Kultura (@onetkultura)

Media postanowiły zadać pytanie Ilonie Łepkowskiej, scenarzystkę oraz znaną twórczynię polskich seriali telewizyjnych, o opinię na temat przyszłej współpracy artystów, którzy stanowili parę w życiu prywatnym, grając jednocześnie parę w serialu "M jak miłość".

Czy scenarzystka widzi pozytywnie wspólne granie byłej pary na wspólnym planie

Ilona Łepkowska potwierdza, iż ich położenie nie wygląda w obecnej chwili zbyt różowo. Myśli, iż kiedy para aktorów pracująca ze sobą, niespodziewanie się rozstaje, powstać może sytuacja problematyczna.

Uważa, że gdy zadecydowali się ruszyć indywidualnymi ścieżkami, a w dalszym ciągu będą się widywać w pracy, mogą nie być w stanie wyciszyć w sobie prywatnych emocji w trakcie wspólnych scen.

Łepkowska wspomniała też o kwestii scen bliskości między granymi przez byłą parę postaci - Co do scen całowania... cóż, Mikołaj i Ada są profesjonalistami, więc wiedzą, że muszą wykonać zadanie, choć z pewnością nie będzie to łatwe. Ale gdybym ja miała na to wpływ, spróbowałabym tak wpłynąć na plan produkcyjny, żeby dać im trochę czasu na ochłonięcie - stwierdziła.

O tym się mówi: Joanna Liszowska o macierzyństwie. Czy godzi pracę zawodową z rolą kochającej mamy

Zerknij też tutaj: Mała sarna wpadła do lodowatej wody. Na ratunek ruszyli jej strażacy Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie