Jak podaje portal "Interia", resort zdrowia zdecydował się na powiększenie bazy tak zwanych "łóżek covidowych" do 40 tysięcy. Adam Niedzielski nie ukrywa, że w najczarniejszym scenariuszy zajdzie potrzeba zwiększenia tej bazy do 60 tysięcy łóżek. Szef ministerstwa zdrowia wskazywał, że kulminacja zakażeń omikronem może nastąpić pod koniec stycznia.
Możliwe scenariusze rozwoju epidemii
Adam Niedzielski nie kryje obaw w związku szerzeniem się wariantu Omikron w Polsce. Szef resortu zdrowia przygotowany jest na dwa scenariusze. Pierwszy, nieco bardziej optymistyczny zakłada przygotowanie bazy 40 tysięcy łózek covidowych. Drugi, określany przez Niedzielskiego, jako katastroficznym z kolei to 60 tysięcy łóżek.
Zdanie Niedzielskiego, drugi z wymienionych scenariuszy "oznacza ogromy kryzys wydolności systemu opieki zdrowotnej na poziomie szpitalnictwa". Co o słowach ministra sądzą specjaliści?
Specjaliści o szerzeniu się omikrona
Prof. Jarosław J. Fedorowski, będący prezesem Polskiej Federacji Szpitali, gubernatorem i członkiem Prezydium Europejskiej Federacji Szpitali oraz członkiem zarządu Światowej Federacji Szpitali w rozmowie z "Interią" przyznał, że obserwacje z innych części świata, w których wariant Omikron dominuje, nie potwierdzają najczarniejszego scenariusza.
Jak zauważa, w RPA Omikron nie doprowadził do katastrofy. Dane z Wysp Brytyjskich wskazują, że co prawda liczba hospitalizacji wzrosła, jednak osoby z pozytywnym wyniekim testu trafiają do szpitala z innych powodów niż Covid-19.
Fedorowski przypomina, że w grupie ryzyka ciężkiego przebiegu Covid-19 i niestety śmierci znajdują się przede wszystkim osoby niezaszczepione.
Myślicie, ża katastroficzny scenariusz faktycznie się sprawdzi?
To też może cię zainteresować: Antoni Królikowski przerwał milczenie. Opowiedział kulisy głosnego konfliktu w rodzinie. Para przeżywa prawdziwy horror
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kate i Meghan wciąż nie poprawiły relacji. Konflikt w rodzinie królewskiej trwa. Są nowe informacje
O tym się mówi: Zaskakujące doniesienia na temat przyszłości Anny Muchy w "M jak miłość". Czy aktorka podzieli los Barbary Kurdej-Szatan