Dobrym przykładem na to mieli być Małgorzata i Paweł, którzy byli uczestnikami w czwartym sezonie programu "Rolnik szuka żony". Ostatni odcinek świąteczny jednak wzbudził pewne wątpliwości widzów odnośnie prawdziwych relacji panujących w domu Borysewiczów.
Czy coś jest nie tak między Małgorzatą, a Pawłem?
Wyświetl ten post na Instagramie
Historia miłości Małgorzaty i Pawła zaczęła się właśnie podczas uczestnictwa w czwartej edycji show "Rolnik szuka żony", która miała miejsce w 2019 roku. Paweł był kandydatem konkurującym z innymi o względy Małgorzaty.
Odniósł sukces okazując się być najlepiej dopasowanym mężczyzną do gustu i wymogów Małgorzaty. Dobrani byli tak dobrze, że ich pierwsze dziecko było już w drodze, gdy stawali na ślubnym kobiercu. Po roku od ślubu doczekali się drugiej pociechy.
Wyświetl ten post na Instagramie
Oboje dzięki uczestnictwu w programie obecnie prężnie działa w mediach społecznościowych, a w ostatnim świątecznym odcinku programu rolnik szuka żony małżonkowie wystąpili gościnnie, aby opowiedzieć historię swojej miłości.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jednak wprawne oczy widzów i internautów dostrzegły w ich wystąpieniu coś bardzo niepokojącego. Każdy bowiem, kto jest dobrym obserwatorem zauważy, że mowa ich ciała nie była do końca zgodna z wypowiadanymi przez nich słowami.
Wyświetl ten post na Instagramie
W komentarzach pod fragmentem filmu z ich wystąpienia pojawiły się słowa sugerujące powątpiewanie w ich szczerość.
O tym się mówi: Agata Kornhauser-Duda po raz kolejny zaskoczyła wszystkich. Takich doniesień o pierwszej damie nie spodziewał się nikt