Choć Irena Dziedzic zmarła 5 listopada 2018 roku to wiadomość o jej śmierci trafia do mediów dwa miesiące później, na początku stycznia 2019 roku. Prokuratura zaczęła prowadzić śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dawnej gwiazdy TVP. Sąsiedzi Dziedzic przekonują, że prezenterka posiadała wielkie długi i z tego powodu nieustannie nachodzili ją wierzyciele. Dziennikarka nie miała łatwego życia i starości.

Jak wyjaśnia serwis Viva, śledztwo nie wykazało, aby w śmierć Dziedzic były zaangażowane osoby trzecie. Postepowanie wszczęto z dużym prawdopodobieństwem dlatego, że prezenterka trafiła do szpitala zbyt późno. Sekcja zwłok wykazała również, że latem 2018 roku Dziedzic złamała nogę. Potem wyszło na jaw, że powtórnie przewróciła się w swoim domu i nie była w stanie już poruszać się o własnych siłach. Lekarka, która była znajomą prezenterki poleciła jej, aby zatrudniła pomoc. Była to kobieta z Ukrainy, która robiła jej zakupy i opiekowała się wówczas 93-l;etnią dziennikarką.

Trudne życie Ireny Dziedzic. Gwiazda TVP przed śmiercią zmagała się z wielkimi trudnościami. Jej sytuacja finansowa i życiowa była dramatyczna

Gdy trafiła do szpitala miała 93,5 roku, a od leżenia zaczęły dokuczać jej płuca. Do szpitala irena Dziedzic została zabrana 4 listopada, a następnego dnia zmarła.

„Jedna z lekarek uważała, że za późno została przywieziona. Dlatego wkroczyła prokuratura, sąd. Miała się odbyć sekcja, żeby wykryć, czy nie było żadnych zaniedbań. Ta Ukrainka bardzo dobrze się o nią troszczyła” – powiedziała w rozmowie z Michałem Dziedzicem z Wirtualnej Polski jedyna przyjaciółka prezenterki TVP.

Niestety, Irena Dziedzic pod koniec życia była niesamowicie zadłużona, a suma należności, które miała do spłaty miała wynosić aż 700 tysięcy złotych. Jak wyjawiła jej przyjaciółka, Irena Dziedzic w trakcie życia nie chciała za nic płacić, a gdy pracowała w telewizji wszelkie obciążenia finansowe regulowała za nią właśnie TVP. Po Solidarności pożegnała się z pracą i nie miała już pomocy, a wśród sąsiadów i współpracowników telewizji nie była lubiana.

Zdaniem przyjaciółki, Dziedzic miała tendencję do pożyczania i nieoddawania pieniędzy od wielu ludzi. Jeden z dziennikarzy wyliczył, że prezenterka miała nawet sto założonych spraw sądowych.

Czemu jednak pochówek nastąpił dopiero po dwóch miesiącach? Okazuje się, że dziennikarka nie miała bliskiej rodziny, a dalsi krewni nie wyszli z inicjatywą pogrzebu. Pochówku dopełnił w końcu Bogdan B., z którym dziennikarka podpisała w 2012 roku tzw. odwróconą hipotekę. Był wobec niej zawsze życzliwy.

Irena Dziedzic/Youtube @ai.pictures wersja Polska

Jak informował portal "Życie": UPAŁY NIE ODPUSZCZAJĄ, WYDANO ALERTY BEZPIECZEŃSTWA. SYNOPTYCY OSTRZEGAJĄ, ŻE BĘDZIE JESZCZE CIEPLEJ. WARTO PRZYGOTOWAĆ SIĘ NA TAK EKSTREMALNE WARUNKI

Przypomnij sobie: WSPANIAŁE WIEŚCI Z ŻYCIA JEDNEGO Z NAJBARDZIEJ POPULARNYCH UCZESTNIKÓW KULTOWEGO PROGRAMU “SANATORIUM MIŁOŚCI”. ZDZISŁAW WRESZCIE ODNALAZŁ MIŁOŚĆ

Portal "Życie" pisał również: JUŻ NIEBAWEM W ŻYCIE WEJDĄ OGROMNE ZMIANY W EMERYTURACH. WSZYSTKIE OSOBY POBIERAJĄCE ŚWIADCZENIE MUSZĄ PRZYGOTOWAĆ SIĘ NA PRAWDZIWĄ REWOLUCJĘ

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: NAJLEPSZE KWITNĄCE KRZEWY DO UPRAWY W OGRODACH I NA DZIAŁKACH. SZEŚĆ Z NICH TO PRAWDZIWI FAWORYCI WIELU OGRODNIKÓW. SĄ PIĘKNE I NIEZWYKLE EFEKTOWNE