Daniel Olbrychski wspomina związek z Marylą Rodowicz
Jak podaje portal "Pikio", Daniel Olbrychski i Maryla Rodowicz byli niegdyś jedną z najbardziej goroących par show-biznesu. Piękni, młodzi i u szczytu sławy. W ich związku nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że aktor miał wówczas żonę. Zostawił małżonkę dla popularnej piosenkarki i zamieszkał z Marylą.
Rodowicz kochała Daniela, jednak nie chciała rezygnować dla niego z licznych obowiązków zawodowych. Aktor miał mniej zleceń, dlatego podążał za artystką i towarzyszył jej podczas koncertów.
Jeździłem za Marylą we wszystkie miejsca, gdzie zapraszano ją na występy. Wydawało mi się, że związek z nią będzie najbardziej sielski w moim życiu. Żyła w wielkim pędzie, musiała dawać tyle koncertów, żeby jej muzycy mogli utrzymać rodziny. Ona zarabiała, a ja siedziałem samotnie w garderobie i zacząłem popijać, czekając na nią. Myślałem, że w ten sposób uda mi się przetrzymać stres spowodowany samotnością.
Olbrychski nie ukrywa, że miał problem z alkoholem, jednak po raz pierwszy medialnie powiedział, że zaczął się on ze względu na samotność, jaką odczuwał w relacji z Marylą. Aktor popadł w nałóg, a piosenkarka odeszła do innego - Andrzeja Jaroszewicza, syna ówczesnego premiera.
Dzisiaj myślę, że to Maryla wpędziła mnie niechcący w ostre picie. I odeszła.
To również może Cię zainteresować: SZCZERA WYPOWIEDŹ VINCENTA ŻUŁAWSKIEGO O SWOICH RODZICACH I DZIECIŃSTWIE. KIM JEST MĘŻCZYZNA
Zobacz także: W 2021 ROKU WZROŚNIE NIE TYLKO PŁACA MINIMALNA. W GÓRĘ PÓJDĄ TEŻ KARY. O CO CHODZI