W mediach aż huczy od ogromnych dotacji, które otrzymali wybrani artyści. Ogromne sumy, które pojawiły się na ich kontach pochodzą z Funduszu Wsparcia Kultury. Na ten cel przeznaczonych zostało aż 400 milionów złotych. Choć dyskusji nie podlega fakt, ze wsparcie artystom się należy, mocno zastanawiające są kryteria ich przyznawania.

Pieniądze z funduszu otrzymali np. Beata Kozidrak, Grzegorz Hyży czy Kamil Bednarek, czyli artyści posiadające dodatkowe źródła dochody takie jak np. za reklamy. Wiele kontrowersji wybuchło wokół osoby Kamila Bednarka, która związana jest z prezydentem Duda i TVP, gdzie często koncertuje. Co ciekawe sam Bednarek szybko zareagował na burze wokół jego osoby. Niestety jego wypowiedz była nieco niefortunna. Jak przyznał płaci podatki wiec mu się należy. Ok, ale czemu aż tyle?

Sprawę postanowił zbadać Pudelek, który skontaktował się z menagerem Bednarka, jego szwagrem (mężem siostry) Mateuszem Posyniakiem, który potraktował dziennikarzy w sposób obcasowy.

Proponuję zapoznać się z zasadami przyznawania dotacji, to mój jedyny komentarz. Nie ma pan pojęcia o co chodzi, nie rozmawiam z pismakami. Nie mam czasu na pierdoły! -

powiedział Mateusz Posyniak, po czym się rozłączył.

Mateusz Posyniak nazwał pierdołami ponad milion złotych, które trafiło do rodziny Bednarka.

To też może cię zainteresować: WICEPREMIER W AUDYCJI NA ŻYWO UJAWNIŁ WAŻNĄ INFORMACJĘ. CZY JEST NADZIEJA NA POWRÓT DO NORMALNEGO ŻYCIA

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: ZNANA POLSKA PODRÓŻNICZKA ODWAŻYŁA WYZNAĆ BARDZO BOLESNĄ PRAWDĘ. MARTYNA WOJCIECHOWSKA PRZESZŁA PRZEZ PIEKŁO. O CO CHODZI

O tym się mówi w Polsce: POLSCY KIEROWCY NIE WIEDZĄ, CO ROBIĆ, OTRZYMUJĄC MANDATY ZA WYMIANĘ OPON. RESORT ZDROWIA STAWIA SPRAWĘ JASNO I WYJAŚNIA, CZY TO ZGODNE Z PRZEPISAMI