Niewiele par jest w stanie przetrwać prywatne życie połączone ze wspólną pracą zawodową - kiedy emocje związane z pracą przenoszą się do domu, nieraz trudno jest nad nimi zapanować. Jak poradzili sobie z tym Michał Kołodziejczyk i Anita Werner? Postanowił się tego dowiedzieć portal Viva.pl.

Czy praca nad książką zniszczyła ich związek?

Dziennikarz przyznaje, że początkowo miał nieco obaw dotyczących pracy nad książką ze swoją partnerką - życie zawodowe w końcu znacznie różni się od prywatnego, przez co nie do końca wiedział, czego może się po Anicie spodziewać. Bał się, że wspólna praca doprowadzi do konfliktów z ukochaną. Tak się jednak nie stało - para przez cały czas trwania projektu doskonale się uzupełniała.

"Uwielbiam pracować z Anitą, nie wystraszyłem się i chętnie bym podjął się kolejnego projektu. Wydaje mi się, że super się uzupełnialiśmy" - mówił Michał.

Werner zaznaczyła, że opracowanie książki nie było dla nich wielkim wyzwaniem - obydwoje znali się na "dziennikarskiej robocie" i rozumieli ją, co przełożyło się na sukcesy przy tworzeniu projektu.

Kołodziejczykowi niezwykle spodobał się fakt, że Anita jest tak samo zdeterminowana do pracy jak on. Wspomina, jak partnerka nieraz do późnej nocy korespondowała z ważnymi osobistościami, by zaledwie trzy godziny później wstać i do nich pojechać.

"Wiedziałem o sobie, że potrafię nie spać przez dwie doby, ale fajnie zdać sobie sprawę, że taki sam pomysł na dziennikarstwo ma Anita" - stwierdził dziennikarz.

Jak widać, Kołodziejczyk i Werner stanowią wyjątkową parę - niewielu miałoby siłę na tak wytężoną pracę z własnym partnerem.

Zobacz także: Jakie są najbrudniejsze rzeczy w domach. Sprawdzono, których przedmiotów większość osób nie czyści

Może cię zainteresować: Marcelina Zawadzka pozdrawia fanów ze słonecznych wakacji. Obok takich zdjęć nie da się przejść obojętnie

Pisaliśmy również o: Sytuacja na rynku pracy jest dramatyczna. Wielki kryzys polskiej gospodarki