42-letnia Kimberly Fugat miała już 10-letnią córkę i nie planowała mieć kolejnego dziecka, ale wizyta u ginekologa i badanie USG wskazywały inaczej. Ponadto lekarz powiedział kobiecie, że jest w ciąży z trojaczkami!

Jednak to nie była ostatnia niespodzianka dla Kimberly i jej męża Craiga.

Dziewięć miesięcy później największym szokiem było to, czego lekarze nie potrafili wyjaśnić.
Para doskonale zdawała sobie sprawę, że ciąża w tym wieku może wiązać się z dużym ryzykiem powikłań medycznych.

Jednak w końcu ich doświadczenia zostały zastąpione przyjemnym oczekiwaniem i Fugats zaczęli starannie przygotowywać się do porodu w najdrobniejszych szczegółach.

Przeprowadzili się do bardziej przestronnego mieszkania i przygotowali na przybycie trzech nowych członków rodziny.

Czas na narodziny ich dzieci nadszedł. Skurcze zaczęły się wcześnie rano, a kilka godzin później Kimberly trzymała trójkę malutkich dzieci. To był prawdziwy cud!

Jednak nikt nie był gotowy na to, co stało się później.

Nagle lekarz krzyknął: „Jeszcze jeden!”

Wszyscy w sali porodowej zamarli.

Wkrótce Kimberly i Craig wrócili do domu nie z trojaczkami, ale z czworaczkami.

Nikt się tego nie spodziewał, nawet lekarz. Możliwe, że podczas USG któreś z maluchów chowało się za siostrą.

Takie porody są niezwykle rzadkie. Prawdopodobieństwo naturalnego poczęcia czworaczków wynosi od 1 do 729 000, a prawdopodobieństwo, że wszystkie będą identyczne, jest praktycznie zerowe.

„Jestem najszczęśliwszą mamą na świecie” - powiedziała Kimberly w wywiadzie dla Newsocracy.

Dzieci pozostały w szpitalu przez kilka miesięcy, ponieważ były słabo rozwinięte, ale ostatecznie pozwolono im wrócić do domu.

Teraz żyją szczęśliwie z mamą, tatą i starszą siostrą!

„Nie wyobrażam sobie życia bez dzieci. Przyniosły wielką radość nie tylko mnie i mojej rodzinie, ale także ludziom wokół mnie. Kocham je bardzo! "- mówi Kimberly.