Obecnie wszyscy przeżywamy trudny okres. Zakupy w czasie pandemii koronawirusa wyglądają zupełnie inaczej – są osoby, które zamawiają zakupy online z dostawą do domu i nie wychodzą, by się nie zarazić, inni decydują się na robienie zapasów i rzadsze odwiedzanie sklepów, zaś jeszcze inni nie zmienili swoich nawyków.

Olej z ryżu został wycofany ze sklepów / thoughtco.com
Olej z ryżu został wycofany ze sklepów / thoughtco.com
Olej z ryżu został wycofany ze sklepów / thoughtco.com

Wszystko wskazuje na to, ze Polacy zaczynają ponownie powielać zachowania, które odnotowywano podczas początków pandemii. Wśród nich wyróżnia się miedzy innymi obsesyjne kupowanie jednego z produktów.

Polacy szturmem ruszyli na sklepy. Na półkach brakuje jednego produktu

Okazuje się, ze towarem deficytowym, tak samo jak podczas początku pandemii i wiosennego lockdownu jest papier toaletowy. Ponadto z polek sklepowych w błyskawicznym tempie znikają także takie produkty jak makaron, mąka, cukier, środki czystości, mydło, woda butelkowana, produkty antybakteryjne a nawet konserwy. Są to te same produkty, po które Polacy sięgali także wiosną.

Wśród najbardziej nurtujących pytań znalazło się to, dlaczego Polacy masowo wykupują akurat papier toaletowy. Na to pytanie postanowił odpowiedzieć socjolog Hubert Gieliński, który wypowiedział się na lamach portalu finanse.wp.pl

– Zachowaniami konsumentów rządzą bardzo skomplikowane i często irracjonalne zasady. Jednym z powodów wykupywania papieru toaletowego może być na przykład brak zaufania do rządu. Jeśli ludzie widzą, że władze nie są z nimi szczere, to nawet zapowiedzi o tym, że nie zabraknie papieru, zinterpretują dokładnie odwrotnie – tłumaczył socjolog.

Produkcja papierowych gazetek promocyjnych zostanie ograniczona, źródło: Gostyn24.pl
Produkcja papierowych gazetek promocyjnych zostanie ograniczona, źródło: Gostyn24.pl
Produkcja papierowych gazetek promocyjnych zostanie ograniczona, źródło: Gostyn24.pl