Na antenie TVP w programie śniadaniowym "Pytanie na śniadanie" gościł ratownik medyczny, pan Jacek Rąbiński, który mówił o aktualnych dla Polaków zagadnieniach. Pod koniec rozmowy stało się coś, co w jednej chwili wprawiło w osłupienie gospodarzy programu.

Programy na żywo rządzą się własnymi prawami

Gościem w dzisiejszego programu "Pytania na śniadanie" był ratownik medyczny Jacek Rąbiński, który instruował, jak przebiega przygotowanie do testu na koronawirusa.

Kilkuminutowa rozmowa, pomimo transmisji online, przebiegła bez przeszkód, a gość programu podzielił się kilkoma ciekawostkami. Gdy nadszedł czas, by zakończyć rozmowę i się pożegnać, ratownik demonstracyjnie włożył na twarz maseczkę w celu przypomnienia Polakom o symbolice pandemii. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie pewien szczegół. Gdy maseczka znalazła się na twaarzy mężczyzny,oczom widzów i prowadzących program ukazała się czerwona błyskawica używana przez protestujące właśnie kobiety jako symbol braku zgody na orzeczenie Trybunalu Konstytucyjnego - Jak na załączonym obrazku... Dziękujemy bardzo - wybrnął lakonicznie wyraźnie zszokowany Tomasz Wolny.

Na antenach innych stacji mężczyzna przypuszczalnie spotkałby się z ogromnym poparciem, jednak TVP nie uznało widocznie tego incydentu za godzien uwagi. Jak możemy zaobserwować ostatnimi czasy, Telewizja Publiczna i telewizje komercyjne w obliczu odmiennych założeń narracyjnych, mają inne podejście do tematów innych, niż te dotyczące koronawirusa.

Mając świadomość tego, że zapożyczony przez protestujące kobiety symbol znany jest z kart historii, stacja Telewizji Polskiej postanowiła nie obdarzyć dłuższym zainteresowaniem incydentu w wykonaniu gościa programu.

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Magdalena Ogórek opublikowała na Twitterze informację, która mocno zainteresuje fanów Roberta Lewandowskiego. Nikt się tego nie spodziewał

Zerknij tutaj: Ta modlitwa służy duchowej mądrości. Warto poznać jej słowa, by mądrość gościła w naszym życiu na co dzień