Aby wszystko działało idealnie, zdecydowano się zatrudnić projektanta. Jednak wynik nie był taki, jak oczekiwano.

Projektant został wybrany za radą przyjaciół, a jego portfolio było imponujące. Specjalista wyjaśnił główne prośby i życzenia, ale całkowicie zawalił opracowanie planu projektowego.

Dzieci razem z rodzicami wybrały zestaw, który okazał się bardzo trafiony i praktyczny: z jasnymi frontami, licznymi szufladami i przestronnymi wnętrzami. Jednak pozostałe elementy wnętrza nie zrobiły wrażenia na klientach, a nawet ich zdenerwowały.

Tapeta wygląda bardzo kolorowo i wcale nie odpowiada współczesnym trendom. Zlew ze złożonymi wielobarwnymi zdobieniami również nie pasuje do wnętrza i w połączeniu z okładziną ścienną zwiększa bezsmakową i niewłaściwą różnorodność kuchni.

Niezrozumiały jest również wybór blatu: powłoka jest wykonana w brązowo-beżowych odcieniach i ma dziwny wzór z chaotycznymi plamami, niejasno przypominającymi marmur.

Połączenie między fartuchem a blatem zdobi narożnik, do którego podczas pracy z pewnością dostaną się zanieczyszczenia i bakterie.

Jest nieestetyczny, niepraktyczny i brzydki. Boczne krawędzie blatu i fartucha nie pasują do siebie, jakby rzemieślnicy zapomnieli usunąć dodatkową część.

Zestaw, który początkowo wyglądał nowocześnie i stylowo, jest praktycznie zniszczony przez okucia. Uzupełnieniem uchwytów z brązu są białe wstawki z kwiatowymi wzorami, a technika ta sprawia, że ​​meble wyglądają na tańsze i zupełnie nie pasują do całego projektu. Tutaj lakoniczne okucia drewniane lub metalowe wyglądałyby lepiej.

Klienci byli niezadowoleni: są przekonani, że samodzielnie poradzą sobie lepiej. Rodzicom, którym remontowano kuchnię, spodobał się wynik, przynajmniej tak mówili.

Jednak ogólnie wnętrze wygląda na przestarzałe, pozbawione smaku i przesadnie kolorowe. Aby poprawić błędy, możesz wymienić okucia, blat i fartuch, ale będzie to wymagało znacznych inwestycji finansowych.