Nie ulega wątpliwości, że ten rok jest dla społeczeństwa niewątpliwie trudny. Od wielu miesięcy zmagamy się z pandemią, wiele miejsc zostało także dotkniętych klęskami żywiołowymi. Czy to oznacza, że zbliża się koniec świata, jaki znamy?

Czy powinniśmy się obawiać?

Jednym z jasnowidzów, który nieustannie dzieli się z Polakami swoimi spostrzeżeniami jest Krzysztof Jackowski. Wizjoner z Człuchowa nie wątpi w słuszność swoich słów i twierdzi, że sytuacja epidemiologiczna, w jakiej obecnie się znaleźliśmy to tylko preludium do dużo poważniejszych problemów.

Krzysztof Jackowski do tej pory nie przekazał swoim widzom dokładnych informacji, na temat ostatnich swoich wizji, jednak wiele osób uważa, że wizjonerowi chodzi o III wojnę światową.

YouTube: JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official

Co takiego widział zakonnik?

Co więcej, jak podaje portal Papilot, podobne wizje przekazywał niegdyś Ojciec Pio. Zakonnik był stygmatykiem, a także miał dar uzdrawiania. Pozostawił on po sobie wizje, które napawają nas niepokojem.

- Całej ludzkości grozi niebezpieczeństwo. Niebo czekało długo i ostrzegało, ale ludzie się tym nie przejmują. Gdy będzie za późno, wyłoni się duży głaz z nocnej mgły – głoszą zapiski Ojca Pio.

- Nocą nagle, bez wypowiedzenia, rozpocznie się wojna. Z południa przylecą czarne i szare ptaki z taką potęgą, że zmienią widok nieba i ziemi. Czołgi będą miażdżyć domy z ludźmi, z których zwisać będą martwe, zwęglone twarze – przekazał w swoich pismach zakonnik.

Czy powinniśmy obawiać się nadchodzącej III wojny światowej i końca naszych czasów? Miejmy nadzieję, że te wizje okażą się być nietrafione.

Źródło: hepathlesstaken7.blogspot.com