Zaprosiła mnie na spotkanie, żeby przedyskutować co dalej, kosztem spotkania nie martwiłam się, przychodziłam codziennie.

Spotkała mnie blondyneczka, z kibicią łyżwiarki figurowej w obcisłej sukience z mnóstwem makijażu na twarzy. Widząc mnie, dziewczyna zaczęła otwarcie kpić: „Hmm, nic dziwnego, że twój mąż idzie na lewiznę. Zostawiłabym też taką grubą, zaniedbaną kobietę. "
Starałam się zachować spokój, chociaż wszystko się we mnie gotowało.

Nieznajomej odpowiedziałam: „Zobaczmy, kim się staniesz, gdy będziesz miała dwoje dzieci na ramionach i mężczyznę, któremu musisz prać, sprzątać, gotować pyszne obiady”.

Po tak nieprzyjemnej rozmowie odwróciłam się i wyszłam, nigdy nie doszłyśmy do porozumienia.

Przez całą drogę do domu ryczałam, to było bardzo irytujące, bo nikt mnie jeszcze tak nie upokorzył. Przez kilka dni nie chciałam nawet patrzeć na mojego męża, był dla mnie obrzydliwy, nic nie mówiłam o spotkaniu z jego malowanym kurczakiem, a on nie zaczął mówić o tym, co pochodzi ode mnie.

Zdałam sobie sprawę, że potrzebuję czegoś w swoim życiu, bo na dobre ugrzęznę w tym okropnym życiu. Nie dla męża, ale dla siebie, zdecydowałam się przejść na dietę i zapisać się na trening fitness. A także z najbliższej pensji kupiłam sobie nowy strój i odwiedziłam salon kosmetyczny.

Udało mi się schudnąć ponad 11 kilogramów w krótkim czasie, siłownia i dieta, a także doświadczenie zdrady męża załatwiały sprawę. Nowe włosy, modny makijaż i stylowe ciuchy denerwowały mojego męża, zaczął już wcześniej wracać do domu i aranżować sceny zazdrości, jakbym miała kochanka.

Byłam obojętna na jego twierdzenia, przez co był jeszcze bardziej szalony. Doszło do tego, że moi wierni zaczęli mnie naśladować.
Najwyraźniej nie miał czasu dla swojej kochanki, a pewnego dnia zadzwoniła do mnie ponownie ze słowami: „I zastanawiam się, co zrobiłaś, żeby sprowadzić go do rodziny? Jakie pieniądze zapłaciłaś mu, żeby został z tobą? ”

Roześmiałam się, jaka to głupia kobieta, powiedziałam jej: „I nie zatrzymuję go, jeśli chce, może iść!” Powiedziała mi coś jeszcze, jakby zadzwoniła i rozłączyła się. Mój mąż i ja mieszkamy razem, stał się troskliwy i kochający, kwiaty, prezenty, uwaga… Po prostu rozumiem, że już go nie kocham…

JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ŻYCIE”: SYTUACJA W NASZYM KRAJU JEST NIEZWYKLE TRUDNA. PRZEKROCZYLIŚMY BARIERĘ 10 TYSIĘCY ZAKAŻEŃ. JAK BĘDĄ WYGLĄDAĆ NAJBLIŻSZE DNI

PORTAL „ŻYCIE” PISAŁ RÓWNIEŻ O: PRACOWNICY OCHRONY ZDROWIA SĄ ZAŁAMANI POSTAWĄ WIELU POLAKÓW. JEDNA Z PIELĘGNIAREK WPROST POWIEDZIAŁA, CO MYŚLI O ZACHOWANIU RODAKÓW

JAK INFORMOWAŁ RÓWNIEŻ PORTAL „ŻYCIE”: NIE ZDAJEMY SOBIE SPRAWY, JAK POPULARNE JEST W NASZYM KRAJU FAŁSZERSTWO MIODÓW. CO TAK NAPRAWDĘ KUPUJEMY W SKLEPACH