Przewrotność losu bywa okrutna. Basia miałam męża który świetnie zarabiał i ukochaną córkę Natalię której, oddawała wszystko, co tylko mogła. Niestety sielanka nie potrwa długo...

Mąż Baśki Zostawił ją dla innej Zostawił samą z dzieckiem. Rafał wprawdzie słał pieniądze na utrzymanie córki, jednak wciąż pragnęła kontaktu z ojcem. Przez długi czas odwiedzał, przychodził, bawili się, potem nagle przestał przechodzić. Zostały tylko pieniądze, co miesiąc słane na konto.

"Próbowałam zrekompensować córce to, że ojciec przestał przychodzić. Na początku pytała kiedy przyjdzie tato, a potem przestała..."

Basia posłała Natalią na studia, jednak dziewczynka nie do końca była szczęśliwa, gdyż mimo tego, że to były jej wymarzone studia stwierdziła, że jej tam nie lubi.

Basia była w szoku, że ktoś mógłby nie lubić jej córki Natalii. Pewnego dnia pieniądze od byłego męża Rafała nie pojawiły się na koncie o stałej porze. Basia wiedziała już, że coś poważnego się stało, że coś uległo zmianie i jest nieodwracalne. Ze swoim podejściem dawania córce wszystkiego, czego potrzebowała, Basia stanęła przed bardzo trudnym wyborem. Po kilkunastu latach wyłączenia z życia zawodowego była zmuszona pójść do pracy.

Natalia była bardzo związana z mamą, więc gdy usłyszała o zmianach jakie mają nadejść, bardzo się zaniepokoiła, jednak Basia zapewniła ją, że technicznie rzecz biorąc nic się nie zmieni, bo gdy Natalia będzie wracać z uczelni, Basia już dawno będzie w domu po pracy.

Rzeczywistość rozwiała plany Basi. Nie była w stanie znaleźć pracy, bo albo była za stara albo miała za mało doświadczenia. Postanowiła zadzwonić do swojej dawnej koleżanki Agnieszki. Agnieszka poradziła jej pójść na kurs, bo skoro brakuje jej doświadczenia warto je uzupełnić.

Basia poszła na kurs języka angielskiego. Tam spotkała Grzegorza i zakochali się w sobie. Natalia była wściekła. Nie była w stanie zaakceptować szczęścia mamy. Zdawała się być bardziej nieporadna i słaba emocjonalnie, niż jej rówieśnicy, może dlatego nikt jej nie lubił na uczelni. Wciąż szukając pracy, uczęszczając na kurs angielskiego, Barbara spotykała się z Grzegorzem, co bardzo nie podobało się Natalii. Była bardzo zazdrosna o czas mamy.

W końcu Grzegorz otrzymał propozycję pracy w Anglii. Zapewnił Basię, że będą się kontaktować, że codziennie będą do siebie dzwonić, będą ze sobą rozmawiać i będą się odwiedzać. Natalia jakby troszkę odżyła z chwilą, gdy Grzegorz znikną z horyzontu.

Pewnego dnia Grzegorz zadzwonił podekscytowany i powiedział Basi, że znalazł tam dla niej pracę w biurze, że w Polsce tyle nie zarobi, co tam, że może przyjechać w każdej chwili.

Basia mimo wielu wątpliwości i obaw związanych głównie z zostawieniem Natalii samej w domu, postanowiła powiedzieć córce o takiej możliwości. O dziwo Natalia nie zareagowała jakoś źle. Stwierdziła - dobrze przecież jestem dorosła poradzę sobie - więc Basia pojechała do pracy. Radziła tam sobie bardzo dobrze, układała sobie relacje i wyrabiała markę.

W pewnym momencie Natalia zaczęła dzwonić, panikując, krzycząc, grała na emocjach matki mówiąc, że sobie coś zrobi, że ma natychmiast wracać, że nie poradzi sobie sama. Basia kolejny raz musiała rzucić wszystko i pędzić na ratunek swojej nieporadnej córce.

Jak to w życiu bywa, nic co piękne nie trwa wiecznie. Barbara musiała zostać w Polsce, bo gdy zaraz po powrocie weszła do mieszkania, wnętrza śmierdziały, były w totalnym nieładzie, były zaniedbane a na łóżku matka zastała wychudzoną, leżącą w zaniedbaniu córkę. Czy faktycznie dobrym pomysłem było oddawanie wszystkiego córce, jak na tacy? W końcu Basia zmuszona była schować ambicję do kieszeni. Odpowiedziała na ogłoszenie w sprawie pracy: "Poszukujemy sprzątaczki do biura".

O tym się mówi: Don Vasyl o swoim nieudanym małżeństwie z Polką. Powodem był ojciec ukochanej

Zerknij: Kilka strategii radzenia sobie z zazdrością w związkach. Warto zadbać o relacje z "drugą połówką"