Jak donosi "Pudelek", Danuta Martyniuk zaciekle chce walczyć z Eweliną w sądzie. Już przed samym rozwodem, pod budynkiem sądu zapowiadała, że chętnie zawalczy z Eweliną o wyłączność opieki nad Laurą na rzecz Daniela.

Teściowa z piekła rodem

Jak widać, Danuta Martyniuk poczuła bardziej, niż jej synek urażoną dumę i ambicję. Nie może pogodzić się z faktem, że sąd orzekł rozpad małżeństwa z winy Daniela, podczas gdy oboje uważają, że wyszła za Daniela wyłącznie z powodu pieniędzy Zenka. Wielokrotnie to podkreślali podczas rozmów z mediami. Sam król disco-polo nie zabiera głosu w tej sprawie i trudno się mu dziwić.

Wojna, na którą Danuta zamierza iść z Eweliną, zapowiada się raczej na krucjatę. Wciąż przeżywa fakt, że przed rozprawą, pod budynkiem sądu Ewelina nie miała ochoty z nią w ogóle rozmawiać. Rozpamiętuje to oczywiście w obecności dziennikarzy.

Za to, jak mnie potraktowała pod sądem, to nic ode mnie nie dostanie.

Jak widać, wciąż jest mowa o pieniądzach i kosztownych upominkach.

Nawet mi "dzień dobry" nie powiedziała. A ja przecież jak córkę ją traktowałam. Co miesiąc przelewałam jej pieniądze, żeby miała. Do ręki też jej dawałam. To był mój błąd. Ludzie mówią mi, że byłam za dobra.

Jak zapewniła była teściowa Eweliny, nie wyklucza pozwania matki swojej wnuczki do sądu.

My też zamierzamy walczyć o to, by widywać się z Laurą. Weźmiemy świadków z rodziny. Potwierdzą, jak to wyglądało z naszej strony. Na Laurę to i 5 tysięcy damy. Pomyśleliśmy nawet, że fundusz małej założymy na przyszłość, żeby miała. Jak mała będzie miała 18 lat, to jej opowiem, jak jej mama potraktowała tatę. Wcale go nie wspierała. Kiedy był w areszcie, nawet listu do niego nie napisała.

Co sądzicie o pomysłach byłej teściowej Eweliny? Kiedy będzie pora "ze sceny zejść"?

O tym się mówi: Ivan Komarenko nie odpuszcza. Ostro apeluje do Łukasza Szumowskiego słowami najnowszej piosenki "Mity i kity"

Zerknij tutaj: Henryka Krzywonos i jej potężna emerytura. Czym się Polsce zasłużyła gdańska tramwajarka