Od wielu lat media trąbią o tym, aby w upały nie zostawiać w zamkniętych samochodach zwierząt, gdyż temperatura panująca we wnętrzu stojącego na parkingu w pełnym słońcu pojazdu może zwyczajnie zabić zwierzę. Jednak wiele osób nic nie robi sobie z tych apeli. Będą świadkiem podobnej sytuacji, na pomoc psu zamkniętemu w wozie rzucił się pewien mężczyzna. Uratował psiakowi życie!
Kiedy Bill Morris zobaczył psa, który wyglądał, jakby był kilka minut od śmierci, wiedział, że żadne zwierzę nie powinno być pozostawione w tak okrutnych warunkach - samo w gorącym, parnym samochodzie.
Wszystko zaczęło się, gdy Morris w drodze po zakup nowego odkurzacza natknął się na psa, o jak się później okazało imieniu Yorkie. Mężczyzna zatrzymał się, aby lepiej przyjrzeć się Yorkiemu. Zadzwonił na policję, ale długo oczekiwał na reakcję oficera dyżurnego, a w tym przypadku liczył się czas.
Wtedy zrozumiał, że to sprawa życia i śmierci, więc nie czekał na przybycie policji, tylko ruszył psu z pomocą.
Ten człowiek to prawdziwy bohater!
Yorkie wyglądał na naprawdę w cierpieniu, ciężko dyszał z zamkniętymi oczami. W pobliżu stało wiele osób, ale nikt nic nie zrobił. Ale ten mężczyzna nie był jak każdy inny. Morris zabrał siekierę ze swojego samochodu i użył jej do wybicia szyby w szybkiej akcji ratunkowej, podczas gdy ktoś inny pozostał na linii z policją.
Mężczyzna uderzył w szybę samochodu osiem razy, zanim w końcu się rozbiła. Upewnił się, że uderzył w przednią szybę, ponieważ pies był na tylnym siedzeniu,. Zrobił to tak, aby odłamki szkła nie trafiły w psa.
Na szczęście Yorkie wciąż żył. Gdy przyjechała policja, funkcjonariusze od razu zabrali Yorkiego do najbliższego weterynarza, aby dokładniej ocenić jego stan zdrowia.
Pies siedział w samochodzie przez co najmniej 45 minut i zdecydowanie potrzebował dobrego strzyżenia, co prawdopodobnie sprawiało, że było mu jeszcze bardziej gorąco. Jeszcze chwila, a nie można byłoby go uratować.
Wkrótce potem właścicielka samochodu wróciła z córką, wyglądając na zszokowaną, ale wcale nie z powodu psa. Morris zapytał ją, czy zostawiłaby swoje dziecko w samochodzie na godzinę, a ona zaprzeczyła. Kobieta zaczęła przepraszać, mówić, że jest jej przykro i nie wiedziała, co może się stać.
Ani mężczyzna, ani właścicielka psa nie otrzymali żadnych zarzutów. Internauci chwalą jednak mężczyznę, który nie zawahał się ani chwili za jego szybkie myślenie i reakcję na cierpienie zwierzęcia.
Co byś zrobił w takiej sytuacji?
Jak informował portal "Życie": RESORT ZDROWIA PODAŁ NAJNOWSZE INFORMACJE O STREFACH Z OBOSTRZENIAMI. JEST NOWA DECYZJA, WIADOMO, KTÓRE POWIATY BĘDĄ ŻÓŁTE I CZERWONE
Przypomnij sobie: SENIORZY MOGĄ ZYSKAĆ SPORO DODATKOWYCH PIENIĘDZY, JEDNAK POD PEWNYMI WARUNKAMI! TO NAPRAWDĘ KORZYSTANE ROZWIĄZANIA DLA EMERYTÓW I RENCISTÓW
Portal "Życie" pisał również: CZY TO KONIEC Z TAKĄ FORMĄ 500 PLUS JAK DOTYCHCZAS? POJAWIŁ SIĘ INNY POMYSŁ, POLACY WOLĄ ZMIANĘ ZASAD W PRZYZNAWANIU ŚWIADCZENIA