Jak podaje "Pikio", ofiarą dość niecodziennego oszustwa padła Jolanta Kwaśniewska. Była pierwsza dama od wielu lat odbierana jest, jako wzór i ikona w stylu. Nic zatem dziwnego w tym, że Aleksander Kwaśniewski zawiesił na niej oko praktycznie od razu. Pomijając wszelkie preferencje polityczne, warto zauważyć i docenić to, jak niezawodnie reprezentowała nas jako pierwsza dama pod względem aparycji.
"Jakiś zły fryzjer, myślę, że trochę walnięty"
Wielu mogło by rzec, że Jolanta Kwaśniewska do dziś jest piękna od stóp do głów. Skoro już jesteśmy przy głowie Jolanty Kwaśniewskiej, warto wspomnieć o przykrym incydencie, jaki miał miejsce w jej życiu za sprawą fryzjera - oszusta. Używając jej urzędowej symboliki, wystosował w jej imieniu sam dla siebie pochwalne referencje, podrabiając przy tym jej podpis. Kobieta zwierzyła się z tego wszystkiego w swojej przyjaciółce, a nagranie z tej rozmowy wyciekło do sieci.
Podsłuchiwana przez wiele miesięcy Jolanta Kwaśniewska, nie świadoma niczego zwierzyła się z przykrego doświadczenia swojej przyjaciółce, co oczywiście także zostało nagrane przez CBA. Do tych nagrań dotarł Fakt.
Miałam sytuację taką, że do prokuratury zgłosiłam, że facet podrobił mój podpis i napisał sobie laurkę. Jakiś zły fryzjer, myślę, że trochę walnięty (...). Na mojej firmówce angielskojęzycznej, takiej której używałam, organizując któryś z moich projektów.
Nie wiem, czy on taką moją firmówkę od kogoś ukradł, czy co, w każdym razie napisał. Chciał jakiś lokal od faceta wynająć, a tamten powiedział, że chce referencje, no więc on w moim imieniu takie referencje wypisał, no po prostu.
Sprawa wyciekła wraz z innymi materiałami przy okazji publikacji dowodów związanych ze sprawą agenta Tomka. Wiele mediów nazywa to nagranie kompromitującym, lecz czy faktycznie takie jest?
O tym pisaliśmy: Nadchodzi okres wakacyjnych wyjazdów. Czy możemy się spodziewać wzrostu zakażeń
Zerknij: Polskie lasy zostały opanowane przez "latające kleszcze". Jak się przed nimi chronić