Jedna z fanek zauważyła, że brzuch wokalistki jest całkiem sporych rozmiarów. Fani od razu spytali artystkę o to, czy jest w ciąży.
Margaret/screen YouTube TVP
Internauci doszukali się zmiany w wyglądzie Margaret. Padły nawet poważne pytania, na które nie znamy jeszcze odpowiedzi. Czyżby Margaret była w ciąży?
Margaret to wokalistka, która w zeszłym roku osiągnęła wiele sukcesów – można do nich zaliczyć m.in. wydanie nowej płyty, trasę koncertową oraz występy wśród jury w programie „The Voice of Poland”.
Margaret. Źródło: Youtube
Wydawać by się mogło, że to zwiastowało początek bardzo dobrego etapu w życiu zawodowym piosenkarki. Tak się jednak nie stało.
Margaret najpierw rozwiązała kontrakt płytowy z wytwórnią Warner Music, tym samym zamykając sobie furtkę do światowej kariery. Niedługo później ogłosiła, że robi sobie przerwę od kariery.
Wokalistka nie wystąpiła podczas Sylwestra Marzeń TVP i zniknęła z mediów społecznościowych oraz z show-biznesu.
Margaret. Źródło: Instagram
Czy Margaret jest w ciąży?
W życiu Margaret duzo się dzieje. Artystka nie tylko założyła własną wytwórnię ale także prężnie działa tworząc coraz to nowsze kawałki. Ostatnio gwiazda zamieściła na swoim Instagramie zdjęcie pochodzące z planu teledysku do nowego utworu.
Jedna z fanek zauważyła, że brzuch wokalistki jest całkiem sporych rozmiarów. Fani od razu spytali artystkę o to, czy jest w ciąży.
Święta Rita od wieków uważana jest za orędowniczkę spraw beznadziejnych, sytuacji, które po ludzku wydają się nie do rozwiązania, oraz momentów, kiedy nadzieja gaśnie jako pierwsza.
Historia Adriana i Anity od początku przyciągała uwagę widzów „Ślubu od pierwszego wejrzenia”, ale dopiero teraz ich losy zapisały jeden z najbardziej poruszających rozdziałów.
Świąteczne przygotowania zaczynają się nie tylko od dekoracji czy zapalonych lampek, ale także od zapachu, który wprowadza do domu magię grudniowych dni.
Poranne wydania „Pytania na śniadanie” zazwyczaj kojarzą się z lekkimi, edukacyjnymi rozmowami, ale tym razem widzowie zobaczyli coś, co natychmiast stało się hitem internetu.
Gdy pierwszy raz przyprowadziłam Piotra do domu, mama otworzyła drzwi i… zamarła. Nie musiała nic mówić – wszystko zobaczyłam w jej oczach: szok, wstyd, złość.