Uderzające słowa padły podczas ostatniej sesji na żywo, jaką przeprowadził na swoim kanale YouTube Krzysztof Jackowski. Zapada w pamięć informacja o tym, co może nastąpić na przełomie czerwca i lipca.
"Wtedy zrozumiemy"
Jasnowidz dokonywał wizji ze sporym trudem, do którego się przyznawał. Martwił się, że dał widzom za mało informacji i obiecał kolejne spotkanie na żywo następnego wieczoru. Podczas wizji mówił o szykowaniu się do wojny, a konkretnie do obrony, a także o zaangażowaniu w jakiś wielki plan Niemiec i Francji. O przełomie czerwca i lipca powiedział:
"To może być przełom czerwca i lipca... Wtedy zrozumiemy, obserwując, widząc co się dzieje, że zaczną się jakieś poważne rzeczy, które mogą wskazywać na ruchy militarne. To by robiły tylko niektóre państwa.
Polska w moim odczuciu nie, ale lęk będzie globalny. [...] Wizja nazywa nie po raz pierwszy moje poczucie, że etap ten, w którym teraz jesteśmy, jest to etap zgłuszenia, jesteśmy zgłuszeni...bo tak naprawdę nie wiemy w skali tego, co ta pandemia robi, to niewiele z tego wynika. My jesteśmy zatrzymani. [...]
Zrozumiemy, że dojdzie drugi problem, który nas bardzo zaniepokoi. Będziemy się przygotowywać do obrony terytorium."
Jak powiedział jasnowidz, to będzie nam tak przedstawione, że to my będziemy się musieli przygotowywać nie do ataku, a do obrony. Ta dziwna sytuacja trwa do dzisiaj, której skutki nie są aż tak rażące, niesie za sobą niesamowicie surowe restrykcje, którym się poddaliśmy. Będzie można nam wmówić, że nam coś zagraża, a my w to uwierzymy.
Jasnowidz Krzysztof Jackowski Official