Fascynuje ją moda plemienna. Obieżyświat. Przed laty zdecydowała się na podróż dookoła świata, ma na swoim koncie trzy kontynenty. Jej domem jest zarowno Kolumbia jak i odmienna Islandia. Nie pije i nie pali, a 18 stycznia ma duże szanse na zostanie Miss Global 2019. Jej partnerem życiowym jest żeglarz oceaniczny, który każdego roku bije kolejne rekordy Guinnessa. Do Meksyku poleciała dwa tygodnie przed finałem aby zdobyć wymarzoną koronę i 20 tysięcy dolarów. O czym marzy i co nazywa swoim życiowym projektem ta niezwykła kobieta? wiwad z Gabi barnat redaguje nam fakt.pl.
18 stycznia w Meksyku wystąpisz w finale konkursu piękności, o którym wiele osób w Polsce nie słyszało. Od ilu lat jest organizowany?
Gabriela Barnat: Miss Global organizowany jest od ośmiu lat, więc w porównaniu do innych konkursów całkiem od niedawna. W tegorocznym konkursie, którego gospodarzem będzie miasto Oaxaca, weźmie udział 60 kandydatek z całego świata. Już 4 stycznia lecę do Meksyku, aby przez dwa tygodnie przygotowywać się do finału. W tym czasie mamy zaplanowanych wiele aktywności: pokazy taneczne, wywiady, a także akcje charytatywne, które są ważnym punktem programu.
Czym różni się Miss Global od Miss Świata? Co, poza satysfakcją, daje sięgnięcie po koronę miss?
GB: Miss Global wyróżnia przede wszystkim szerszy przedział wiekowy (do 35 roku życia). Konkurs opiera się o trzy filary: wspieranie rozwoju osobistego kobiet, wzmacnianie ich wewnętrznego piękna, a także promowanie różnorodności kulturowych. W obu konkursach są bardzo podobne nagrody. Oprócz pieniężnej, która w tym roku wynosi 20 tysięcy dolarów, Miss Global otrzyma też piękną koronę. Nie kryję, że jak każda kobieta, która wybiera się na taki konkurs, myślę o wygranej. Będzie to dla mnie bardzo duże wyróżnienie. W Meksyku przez dwa tygodnie będę przygotowywała się do gali finałowej. Czekają mnie wywiady, układy taneczne, przymierzanie i prezentowanie kreacji, w których później wystąpię. Lecę tam nie tylko z marzeniami o wygranej, ale też z pewną misją. W Oaxaca spotkam się z 60 kobietami z różnych stron świata. To dla mnie wyjątkowo ekscytujące! W tym roku miałam przyjemność być prelegentką na TEDxKaunas. Poruszyłam tam ważny temat, jakim jest odkrywanie własnej kobiecości. Spotkanie z reprezentantkami Miss Global będzie dla mnie okazją do wymiany doświadczeń na ten temat.
Jakie stroje przygotowałaś na finał Miss Global 2019? Czym zaskoczysz widzów i jurorów?
GB: Przygotowanie się do takiego konkursu jest niemałym wyzwaniem, ponieważ podczas dwutygodniowego pobytu musimy mieć kreacje na każdy dzień. Współpraca z projektantami, z którymi znajdziemy wspólny język, jest tu kluczowa. Jednym z najważniejszych strojów jest suknia narodowa, która ma nawiązywać do kultury danego kraju. Wykonał ją dla mnie Kamil Hala, projektant z Wrocławia. Jest utrzymana w kolorystyce polskich barw narodowych i inspirowana wzorem parzenicy. Górna część sukni ma geometryczne i symetryczne formy. Natomiast dół i rękawy zbudowane są z frędzli, które są ukłonem w kierunku Meksyku. Kamil miał naprawdę trudne zadanie, ponieważ musiał połączyć nowoczesną formę z tradycją i dodatkowo chciał pogodzić ją z estetyką, którą preferuję, czyli geometrycznymi formami inspirowanymi plemiennym wzornictwem. To co stworzył, przerosło moje najśmielsze wyobrażenia. Drugą wyjątkową projektantką, która przygotowała kreacje wieczorowe, jest Angelika Józefczyk. Angelika ma na swoim koncie wiele sukcesów m.in. wygraną w międzynarodowym konkursie OFF Fashion. Suknie od niej są esencją kobiecości i również oddają mój charakter. Jedna z nich jest czarna z wycięciami i srebrnym paskiem podkreślającym talię, a druga jest zielona z błyszczącymi elementami, czyli to, co w konkursach piękności jest najmilej widziane. Tak jak wspominałam mam również stroje na inne okazje. Przygotowała je projektantka z Łodzi Patrycja Plesiak. Jej geometryczna suknia czy czerwona sukienka typu flamenco na pewno zrobią wrażenie. A na koniec wisienka na torcie - piękny strój kąpielowy od Magdy Urban, założycielki marki Urban Legend. Powstał on z... recyclingu!
Wybory miss i praca modelki to zaledwie ułamek z Twoich aktywności. Oprócz tego, że uprawiasz sport, niemal codziennie chodzisz na siłownię i propagujesz zdrowy tryb życia, jesteś też zapaloną podróżniczką...
GB: Moja przygoda z podróżami zaczęła się wiele lat temu. Do odkrywania świata zainspirowała mnie siostra mojej mamy, która gdy byłam kilkuletnim dzieckiem, przyjeżdżała do nas z biżuterią z całego świata: masajskimi naszyjnikami, kolczykami z Peru etc. Pierwszym moim wyzwaniem była roczna podróż dookoła świata. Wyruszyłam w nią, mając 24 lata. W jej trakcie zwiedziłam trzy kontynenty: Azję, Australię i Amerykę Północną. Wtedy też odkryłam, że to, co najbardziej interesuje mnie to moda plemienna i to w tym kierunku chcę się dalej rozwijać. Ten rok pod kątem podróżniczym był jednak najbardziej dla mnie przełomowy. W lutym 2019 r. wyprowadziłam się z Polski i zamieszkałam w dwóch niezwykłych miejscach. Pierwszym z nich była Yerbabuena w Kolumbii. To przepiękna miejscowość z widokiem na góry, która oddalona jest ok. 30 kilometrów od Bogoty. Drugim natomiast jest kraj ognia i lodu Islandia. To też miejsce stworzone dla mnie ze względu na zdrowy tryb życia i bliskość Matki Natury.
Nie pijesz i nie palisz, uwielbiasz podróże, Twoim fundamentem zdrowego stylu życia jest sport. Co i jak często uprawiasz?
GB: Tak. Sport jest ze mną od dziecka. Kiedyś ćwiczyłam sztuki walki i siatkówkę. Od kilku lat postawiłam na trening siłowy, który uprawiam 6 razy w tygodniu. A dodatkowo tańczę taniec Tribal Fusion, który jest inspirowany m.in. tańcem brzucha, flamenco, a nawet hip hopem, czy poppingiem.
Twoje życie naszpikowane jest podróżami, aktywnościami i pasjami. Czy jest coś, co chciałabyś w najbliższym czasie zrealizować?
GB: Tak. Chciałabym stworzyć serial dokumentalny na temat mody plemiennej. To bardzo ambitne przedsięwzięcie, ponieważ chciałabym uwzględnić kilka kontynentów. Marzę o tym, by był to projekt na skalę światową, który w konsekwencji umożliwiłby mi stworzenia mapy interaktywnej demonstrującej modę plemienną z różnych zakątków świata. To projekt wieloletni i bardzo wymagający, ale wierzę w to, że przy mojej determinacji i konsekwencji dojdzie w końcu do skutku.
Rozmawiał Mariusz Sobota
Pasją Gabi Barnat jest sport i podróże, a przy tym odkrywanie mody w w różnych grupach etnicznych. O temacie tym szerzej opowie podczas wydarzenia TEDxGrandePrairie w Kanadzie, które odbędzie się 5 kwietnia 2020 roku. Z branżą marketingu internetowego była związana od 2009 roku. W przeszłości pracowała jako modelka oraz w agencjach K2, Socializer i Hey You!, a ostatnio w LifeTube. Gabi jest również współzałożycielką agencji influencer marketingu Vibe of Tribe.
Warto sobie przypomnieć: CO ZA WPADKA NA GALI MISS UNIVERSE 2019. TO SIĘ BĘDZIE ŚNIĆ PO NOCACH PROWADZĄCEMU IMPREZĘ
Portal "Życie" pisał: MISS WORLD W POLSCE. CO NAJPIĘKNIEJSZA KOBIETA ŚWIATA SĄDZI O POLSKICH MĘŻCZYZNACH
Portal "Życie" pisał również o: GIS OSTRZEGA POLAKÓW PRZED PTASIĄ GRYPĄ. JAKICH ZALECEŃ NALEŻY PRZESTRZEGAĆ ABY UCHRONIĆ SIĘ PRZED NIEBEZPIECZEŃSTWEM