Pod jednym z supermarketów pojawił się mały szczeniak. Zwierzak czekał pod sklepem, aż ktoś w końcu po niego wróci. Chociaż nie miał na sobie smyczy, ani obroży, nikt nie zareagował na jego widok.

Pies znalazł nowego właściciela

Pies najwidoczniej został wyrzucony na ulicę. Był wygłodzony i naprawdę marnie wyglądał. Gdy podeszła po niego nieznajoma kobieta, natychmiast zaczął machać ogonem. Cieszył się, że w końcu ktoś na niego zwrócił uwagę.

Kobieta początkowo nie wiedziała co ma zrobić ze szczeniakiem, ale nie chciała go zostawić samego na ulicy. Postanowiła, że weźmie go do domu, ponieważ bała się o jego bezpieczeństwo.

Pierwsza wizyta u weterynarza

Szczeniak został nakarmiony. Widać było, że od dawna nic nie jadł, był bardzo wychudzony. Następnie kobieta zabrała go na wizytę do weterynarza. Tam okazało się, że piesek cierpi na chorobę skóry i potrzebuje leczenia.

Auror- bo tak nazwała go kobieta, dostał leki i powoli zaczął wracać do zdrowia. Dzięki odpowiedniej trosce nowej właścicielki i wdrożonemu leczeniu, szybko wrócił do zdrowia.

Piesek przy nowej właścicielce odzyskał siły i chęć do życia i zabawy. Stał się najlepszym przyjacielem swojej opiekunki. Nie mogli sobie wyobrazić bez siebie życia.

Historia tego małego szczeniaka jest naprawdę wzruszająca. Obecnie w Polsce za bezwzględne porzucenie zwierząt można otrzymać karę pozbawienia wolności nawet do trzech lat. Niestety, mimo to ludzie i tak się nie boją. Regularnie można natknąć się na informacje o kolejnym porzuconym psie czy kocie.

Przypomnij sobie o… Dagmara Kaźmierska przyznała, że była fanką Anny Przybylskiej. Wspomnienie aktorki wzruszyło gwiazdę do „Królowych życia”

Portal Zycie pisał również o… 11 lat temu pożegnaliśmy Macieja Kuronia. Do dziś wielu nie może zapomnieć o tym, co się zdarzyło tuż przed Bożym Narodzeniem