"Próbowałem się jej pozbyć, wywoziłem ją daleko od domu i zostawiałem na środku pustkowia, ale kiedy wracałem do domu ona już tam czekała. Nic nie możemy z tym zrobić " – mówi o swoim towarzyszu Jivanjee.

Kiedy Mike Jivanjee, mieszkaniec Stanów Zjednoczonych, uratował małą, tonącą gęś nie spodziewał się, że właśnie znalazł przyjaciela na całe życie. Zwierzę bowiem nie chce go opuścić ani na krok, i towarzyszy mu w codziennych aktywnościach.

Zdarzenie miało miejsce na jeziorze Oswego w stanie Oregon. Od tego czasu Kyle, bo tak nazwana została gęś, nie spuszcza swojego nowego przyjaciela z oczu. Codziennie towarzyszy mu gdziekolwiek tylko się nie ruszy, a on nic nie może na to poradzić.

Kyle, waży 4,5kg i wydaje się być bardzo zazdrosny o swojego własciciela. Mike uważa że gęś znakomicie wyczuwa intencje ludzi i potrafi przewidywać zagrożenia.

Choć właściciel zgrywa twardego i niedostępnego, to przyznaje, że zżył się ze zwierzęciem tak mocno, jak ono z nim.

Przypominamy o: DZIK JEST DZIKI, DZIK JEST ZŁY A DO TEGO BARDZO CIEKAWSKI, NIECODZIENNE ZDARZENIE W JEDNYM Z PRZEDSZKOLI

Jak informował portal "Życie": POŻAR W KALIFORNI KOŃ WYRWAŁ SIĘ STRAŻAKOM BY RATOWAĆ RODZINE

Portal "Życie" pisał również o: POTĘŻNY WZROST WYSOKOŚCI MANDATÓW, BĘDZIE MOŻNA DOSTAĆ AŻ 2000 ZŁOTYCH KARY