Choć w USA odnotowano jedynie kilka zachorowań – wszystkie związane z podróżami do Demokratycznej Republiki Konga – eksperci ostrzegają przed możliwością rozprzestrzenienia się wirusa i apelują o czujność.

Mpox (dawniej znana jako małpia ospa) nie zniknęła. Wręcz przeciwnie – w wielu krajach Afryki liczba zachorowań gwałtownie wzrasta. Tylko w Liberii odnotowano już 767 podejrzanych przypadków, z czego 75 potwierdzono laboratoryjnie. Choć na razie nie zgłoszono żadnych zgonów w tym kraju, w sąsiedniej Sierra Leone sytuacja wygląda poważniej – tam aktywnych jest aż 1555 przypadków, a 16 osób zmarło.

W związku z ryzykiem zawleczenia wirusa z zagranicy, CDC wydało oficjalne ostrzeżenie. W Stanach Zjednoczonych pojawiły się już pojedyncze przypadki mpox, wszystkie u osób powracających z Afryki Środkowej. „Nie odnotowaliśmy trwałej transmisji lokalnej, ale zalecamy wzmożoną czujność, szczególnie wśród pracowników ochrony zdrowia” – czytamy w komunikacie CDC.

Jednym z największych wyzwań w walce z epidemią jest dramatyczny niedobór szczepionek. Według szacunków Afrykańskich Centrów Kontroli Chorób (Africa CDC), kontynent potrzebuje co najmniej 6,4 miliona dawek, by skutecznie ograniczyć rozprzestrzenianie się mpox. Tymczasem obecnie dysponuje jedynie 219 tysiącami dawek – przekazanych przez rząd USA.

Eksperci zwracają również uwagę, że w Afryce dominuje wariant I wirusa mpox, znany z wyższej śmiertelności i cięższego przebiegu choroby niż warianty notowane w innych częściach świata.

Dougbeh Chris Nyan z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Liberii (NPHIL) podkreśla, że choć sytuacja budzi niepokój, nie ma jeszcze powodów do paniki. Niemniej jednak społeczeństwa dotknięte wzrostem liczby zachorowań zaczynają wykazywać oznaki strachu i dezinformacji, co może utrudniać działania prewencyjne.

Rozprzestrzenianie się mpox w Afryce i pojawiające się przypadki w Stanach Zjednoczonych pokazują, jak szybko lokalna epidemia może przerodzić się w globalny problem. Kluczowe będzie zwiększenie dostępu do szczepionek, edukacja społeczna i szybka reakcja służb sanitarnych. Choć na razie nie odnotowano masowego zagrożenia w USA i Europie, eksperci podkreślają: czujność jest teraz ważniejsza niż kiedykolwiek.

To też może cię zainteresować: Naturalny wróg moli spożywczych. Poznaj roślinę, która je odstrasza


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Druga tura wyborów prezydenckich rozpoczęta. PKW podała pierwsze dane