Nie jest tajemnicą, że Agnieszka Dygant od lat zachwyca nie tylko wszechstronnym talentem aktorskim, lecz też niezwykle atrakcyjną aparycją.

Podczas premiery następnej części, komedii romantycznej "Listy do M", 51-letnia Agnieszka Dygant zachwycała na czerwonym dywanie.

Nosek aktorki nie umknął uwadze mediów

Każdy, kto widział chociaż jeden odcinek wczesnych sezonów polskiej adaptacji serialu "Niania", przyzna, że aktorka wygląda niemal tak samo, jak przed laty.

Sama przyznała w rozmowie z mediami, że nie ingerowała w swój wygląd z pomocą inwazyjnych zabiegów z branży beauty.

Jak się okazuje, wielu dopatrzyło się sporej zmiany w budowie i wielkości nosa aktorki, który miał rzekomo zwiększyć swoje rozmiary. Jak pamiętamy, w mediach odbiła się szerokim echem spektakularna metamorfoza aktorki, która polegała na rozpoczęciu leczenia ortodontycznego, rozjaśnieniu włosów, co znacznie odświeżyło i rozpromieniło twarz Agnieszki Dygant, a wielu pilnych obserwatorów dopatrzyło się także ingerencji chirurgicznej w obrębie nosa.

W mediach społecznościowych pojawiły się opinie, jakoby Agnieszka Dygant poddała się zabiegowi zmniejszenia nosa. Teraz jednak Super Ekspres donosi, że w sieci kolejny raz poruszony został temat wielkości nosa aktorki, który miał się w cudowny sposób powiększyć.

Ekspert w dziedzinie chirurgii plastycznej, Marcin Janusek z kliniki Derma Instytut zabrał głos w tej sprawie. Według opinii specjalisty medycyny estetycznej zmiana w wielkości i kształcie nosa Agnieszki Dygant może wynikać z naturalnie przebiegającego procesu starzenia.

Naturalna utrata elastyczności tkanek jest przyczyną ich obniżenia, natomiast tkanka chrzęstna jest w stanie nabrać objętości, co w rezultacie może dać wrażenie powiększenia się nosa z wiekiem. Ekspert zaznaczył, że do zmiany wyglądu nosa może także dojść oczywiście po przejściu zabiegu plastycznego.

Nos zmienia się też po operacji plastycznej. Jego ostateczny wygląd kształtuje się nawet do 12-18 miesięcy, a więc po około 1,5 roku
- podkreślił.

Zerknij: Donald Trump ogłasza zwycięstwo. "Chcę podziękować narodowi za wybranie mnie na prezydenta"

Nie przegap: Z życia wzięte. "Nie masz wystarczająco dużo pieniędzy, więc zmień pracę": Zasugerował mój mąż