Wstrząsające wydarzenia, jakie miały miejsce w życiu mężczyzny, odcisnęły swoje piętno nie tylko na jego przyszłości, lecz także na zdrowiu samego Tomasza, jak i jego najbliższych.

Teresa Klemańska nie kryje żalu wyborami zmarłego syna

Milionowe odszkodowanie, jakie 46-letni Tomasz Komenda wywalczył od państwa, stało się teraz przedmiotem gorzkich rozważań testamentowych po śmierci mężczyzny. Przypomnijmy, że po uniewinnieniu i wywalczeniu ogromnej sumy pieniędzy Tomasz Komenda odciął się od mamy i jednego z braci, nawiązując relację z drugim z braci, który później informował media o ostatnich chwilach chorego na nowotwór Tomasza.

To właśnie owe miliony stały się później przedmiotem spekulacji na temat prawa do dziedziczenia po Tomaszu Komendzie. Przypomnijmy, że Tomasz po uwolnieniu z więzienia związał się z Anną Walter, która urodziła mu syna. Jak później przyznała w wywiadzie, pieniądze zmieniły Tomasza na gorsze, gdyż ciągle przebywał poza domem, stał się kłótliwy i awanturniczy, przez co ciągle była wzywana policja przez sąsiadów.

Jak donosi Goniec, sprawa dotycząca stwierdzenia nabycia spadku po Tomaszu Komendzie rozpatrywana jest aktualnie w Sądzie Rejonowym Wrocław-Śródmieście.

Mama Tomasza Komendy, pani Teresa Klemańska nie kryła w wywiadach rozgoryczenia wyborem, jakiego dokonał Tomasz, który odciął się od niej i dał się odizolować jednemu z braci, Maćkowi.

Najpierw system Tomka zniewolił, a później własna rodzina. Teraz widzę, że to odsuwanie go ode mnie, od całej rodziny Klemańskich, zaczęło się niedługo po jego wyjściu z więzienia. Powolutku, powolutku, aż Maciek całkowicie go przejął i od nas odizolował. Tomek chodził też na terapię, ale pojawiły się pieniądze i terapia okazała się niepotrzebna

Teraz media donoszą, że pani Teresa Klemańska stwierdziła, że musi wiedzieć, co zawarto w testamencie, gdyż nie wierzy w to, że Tomasz całkowicie pominął ją i braci, sporządzając treść testamentu. Przyznała, że chciałaby się z nim pożegnać i nie chce żadnych pieniędzy.

Muszę poznać treść testamentu. Nie wierzę, że Tomek nie zwrócił się do mnie, nie zwrócił się do braci, żadnego słowa nam nie zostawił. Ja nie chcę żadnych pieniędzy, nie chcę nic. Tylko chciałabym się z nim pożegnać
- oświadczyła gorzko.

Nie przegap: Teresa Lipowska szczerze o ostatnich latach życia Jadwigi Barańskiej. Łzy napływają do oczu

Zerknij: Widzowie programu "Rolnik szuka żony" nie kryją oburzenia. Zachowanie Mirka wywołało ogromne emocje