Jak wiemy, 35-latka zniknęła z autostrady A4, na jej 78 km, 9 sierpnia. Podczas podróży do Wrocławia, gdzie miała spotkać się z ojcem, by odebrać go ze szpitala, poinformowała go o awarii samochodu.
Mąż zaginionej 35-latki zabiera głos w sprawie spekulacji
W pustym pojeździe pozostawionym na pasie wyłączonym z ruchu znaleziono telefon zaginionej. Gdy opublikowaliśmy informację, że Izabela należy do zboru Świadków Jehowy, w sieci zawrzało od spekulacji, że mogło to być związane bezpośrednio ze zniknięciem Izabeli Parzyszek.
Głos w tej sprawie zabrał mąż 35-latki, Tomasz Parzyszek. Zainteresowanych tematem zasad panujących w tym środowisku, odesłał do przestudiowania informacji zawartych na oficjalnej stronie internetowej wspólnoty.
Ja jestem Świadkiem Jehowy, moja żona również jest Świadkiem Jehowy. To nie ma raczej związku ze sprawą. Jeśli ktoś by chciał mieć więcej informacji, to jest strona oficjalna, można się dowiedzieć, jeśli ktoś jest ciekawy- stwierdził Tomasz Parzyszek.
Mężczyzna zaapelował także do potencjalnych świadków i osób, które Tego dnia przejeżdżały autostradą A4 w pobliżu miejsca porzucenia samochodu Izabeli, aby przejrzeli nagrania z kamer samochodowych z tego dnia.
Priorytetem jest znalezienie nagrań. Iza zaginęła na autostradzie. To nie jest pusta droga. Chcemy dotrzeć do jak największej liczby kierowców. Może ktoś ją widział, może ktoś przejeżdżał tą trasą i ma kamerę w samochodzie. Proszę o sprawdzenie nagrań i przekazanie ich policji. Bardzo proszę o pomoc- zaapelował.
Na pytanie dotyczące najlepszego sposobu opuszczenia wspólnoty, jakim jest ucieczka, mężczyzna ponownie odesłał do zgłębienia lektury.
Wszystko jest oficjalnie wiadomo o Świadkach Jehowy i jeśli ktoś potrzebuje doczytać, to zaprasza na stronę internetową- upierał się.
Na jego profilu mediów społecznościowych pojawiły się zaledwie dwa posty dotyczące zaginionej żony, opublikowane przez "Zaginieni Vermisst" i policję z Bolesławca.
Wyświetl ten post na Instagramie
źródło: YouTube/istotne.pl