Kolejna smutna wiadomość obiegła media. W sobotę 27 lipca br. zmarła jedna z największych gwiazd muzyki fado - Misia. Artystka od lat zmagała się z rakiem. Portugalska gwiazda miała 69 lat.
Misia, czyli Susana Maria Alfonso de Aguiar, była jedną z najpopularniejszych portugalskich artystek ostatnich lat. Urodzona w Porto pieśniarka była ikoną muzyki fado, gatunku pełnego melancholii i tęsknoty, który na zawsze będzie kojarzony z jej głosem, informuje Pomponik.
Misia nie tylko zdobyła serca publiczności w Portugalii, ale również na całym świecie. Jej kariera zaczęła się od śpiewania tang i komedii muzycznych, inspirując się takimi ikonami jak Marlene Dietrich, Judy Garland i Edith Piaf. Z czasem wypracowała swój niepowtarzalny styl w muzyce fado, łącząc tradycyjne instrumenty z portugalską poezją.
W swojej karierze nagrała 9 albumów, z czego ostatni, "Ruas" (Ulice), wydany w 2009 roku, zdobył w Polsce status złotej płyty. Niejednokrotnie koncertowała w Polsce, a jej muzykę popularyzował w rodzimych mediach Marcin Kydryński.
Misia była wyjątkowa również pod względem lingwistycznym. Potrafiła śpiewać w kilku językach, w tym po katalońsku, francusku, hiszpańsku, neapolitańsku i angielsku, co przyczyniło się do jej międzynarodowej popularności.
Jak podają portugalskie media, artystka od lat zmagała się z chorobą nowotworową. Wokalistka zmarła w sobotę w jednym z lizbońskich szpitali. O jej śmierci poinformowali w mediach społecznościowych przyjaciele artystki. Jak przekazał mieszkający w Portugalii amerykański pisarz Richard Zimler, Misia “odeszła spokojnie, bez bólu".
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Była teściowa zaprosiła mnie na ślub syna": Zadzwoniłam do szwagierki, bo nic nie rozumiałam
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Maria Oleksiewicz z "Sanatorium miłości" w centrum kontrowersji. Skandaliczne komentarze i plotki