Niestety, fenomenalna gra obydwu drużyn skończyła się bardzo pechowo dla reprezentacji Polski. Złoto VNL nie będzie już obiektem współzawodnictwa dla naszych reprezentantów. Mimo wszystko kibice są bardzo dumni z biało-czerwonych za dojście do półfinału. Teraz Polacy walczyć będą o honorowe miejsce na podium.

Piękny początek, zaskakujący koniec

Początek spotkania Polacy zaczęli z przytupem, niesieni pewnością siebie, skutecznością ataku i ostrożnością jednocześnie, utarli nosa Francuzom w pierwszym secie. Skończył się on wynikiem 25:23 dla biało-czerwonych

Kolejna partia także zdawała się być zwycięską po stronie biało-czerwonych, lecz gdy wyniki doszły do stanu 17:13 dla Polaków, wydarzyło się coś, co zastopowało biało-czerwonych. Francuzi nie pozostali dłużni i wykorzystując chwilową słabość rywali, szybko nadrobili straty. Gdy pojawił się u trójkolorowych na zagrywce Earvin N'Gapeth, przy stanie wyniku 20:20 dwukrotnie przechytrzył Polaków z zagrywki, osiągając wynik 20:22 dla trójkolorowych. Ostateczny wynik tego seta był na korzyść Francuzów – 22:25.

Trzeci set całkowicie należał do siatkarzy z Francji. Po polskiej stronie blok jakby stał się dziurawy i nieszczelny, co skutecznie wykorzystali trójkolorowi.

Kolejna odsłona spotkania biało-czerwonych z Francją pokazała szybki powrót naszych rodaków do formy, dzięki skuteczniejszej ofensywie. Być może dlatego, gdyż trener biało-czerwonych Nikola Grbić wpuścił na parkiet Bartosza Bednorza.

Ten zawodnik dolał oliwy do ognia, co zaowocowało tie-breakiem biało-czerwonych 25:20. Potem walka była dość wyrównana, lecz w rezultacie reprezentacja Polski nie będzie w stanie obronić złota zdobytego rok wcześniej. Mimo wszystko kibice są dumni z biało-czerwonych i gratulują dotarcia do półfinału.

Nie przegap: Nie żyje gwiazda disco polo. Muzyka żegnają koledzy z branży

Zerknij: Prawda o Kwaśniewskiej wyszła na jaw. Ukrywała to latami