Jest on formą hołdu dla najdłużej pracującego gospodarza programu w historii formatu. Zebrał w sekcji komentarzy mnóstwo gratulacji i słów podziwu. Tymczasem tabloidy przekazały zaskakującą informację na temat współpracy Karola Strasburgera z Telewizją Polską.
Zaskakujące wieści na temat "Familiady" i prowadzącego!
Jak wiemy, Karol Strasburger pełni funkcję gospodarza programu od samego początku, stając się jednocześnie twarzą "Familiady". Opowiadane przez niego dowcipy zyskały miano kultowych "sucharów", które na stałe wrosły się w nomenklaturę.
Po zmianach, jakie zaszły w TVP wierni widzowie "Familiady" zaczęli zastanawiać się, czy nowe władze stacji nie podejmą decyzji o zdjęciu programu z anteny lub zmianie gospodarza.
Okazuje się jednak, że nikt nie odważył się ruszyć "Familiady", a władze TVP nie mają wpływu na dobór prowadzącego. Mogą rzecz jasna zdecydować o kształcie formatu, lecz projekt został kupiony od zagranicznych twórców, którzy od początku do końca są autorami formatu "Familiady".
Karol Strasburger wyjaśnił, że "Familiada" nie jest tworem polskiej telewizji, a odcinki od 30 lat powstają w prywatnym studiu, prywatnej firmy, a nie w studiu TVP. Aktor dodał, że nigdy pod względem "Familiady" nie miał podpisanej umowy z Telewizją Polską.
- [...] Pragnę dodać, że jesteśmy ekipą, która pracuje prywatnie poza telewizją, więc "Familiada" nie powstaje w studiach telewizji. Ja też nie mam podpisanej umowy z telewizją, tylko z firmą prywatną. I tak od tych trzydziestu lat to się dzieje. [...] Program jest kupowany przez telewizję. Ona oczywiście nadaje temu charakter, wymagania i wiele innych rzeczy z tym związanych. Też w jakimś sensie finanse, bo też od telewizji spływają — wyjaśnił aktor
Co o tym sądzicie?
Zerknij: Agata Kornhauser-Duda wzbudziła sensację na całym świecie. Wszystko podczas wizyty w Chinach
O tym się mówi: Zrzutka na kampanię PiS. Jacek Kurski przeznaczył na nią fortunę