Krystyna Loska, ikona polskiej telewizji, znana z ujmującego głosu i ciepłej osobowości, od lat wzbudza sympatię widzów. Chociaż na emeryturze przebywa od 2005 roku, wciąż pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w historii TVP. Niestety, jej skromna emerytura budzi niemało kontrowersji.


Przez 33 lata Loska tworzyła historię polskiej telewizji. Prowadziła kultowe festiwale w Sopocie i Opolu, bawiła widzów w "Studi Gama", a jej charakterystyczny styl prowadzenia programów zapisał się w pamięci milionów. Jednak mimo tak bogatego dorobku, prezenterka mierzy się z bolesną rzeczywistością niskich emerytur, informuje Interia.


W jednym z wywiadów Loska wyznała, że jej świadczenie to "tysiąc coś tam" złotych. Dokładna kwota nie jest znana, ale szacuje się, że po waloryzacji wynosi ona około 1500 zł. To suma niewiele wyższa od minimalnej emerytury, którą Loska co prawda otrzymuje, ale pozostaje ona daleka od godziwego wynagrodzenia za lata ciężkiej pracy.


Niska emerytura Loski to niestety nie odosobniony przypadek. Wiele gwiazd ekranu i sceny zmaga się z podobnym problemem. Przyczyną są niskie składki odprowadzane przez osoby wykonujące zawody artystyczne. Skutkuje to niewspółmiernie niskimi świadczeniami emerytalnymi, nieodzwierciedlającymi ich wkładu w kulturę i rozrywkę.


To też może cię zainteresować: Komunia 2024: Ceny talerzyków zaskakują Polaków! Czy to już przesada

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Prowadząca "Pytanie na śniadanie" nie wytrzymała. "A co cię to interesuje? To jest moja decyzja", wybuchła Anna Lewandowska na wizji. O co poszło