30 kwietnia 2024 roku świat literatury pożegnał jednego ze swoich najznamienitszych przedstawicieli - Paula Austera. Amerykański pisarz, tłumacz, eseista i reżyser zmarł w swoim domu na Brooklynie w wieku 77 lat. Przyczyną śmierci były powikłania wywołane chorobą nowotworową płuc.


Auster urodził się w 1937 roku w Newark w stanie New Jersey. Wychowywał się w rodzinie żydowskiej klasy średniej pochodzenia austriackiego. Już jako młody chłopak wykazywał talent literacki, publikując wiersze, eseje i tłumaczenia. Po ukończeniu studiów licencjackich i magisterskich na Uniwersytecie Columbia wyjechał do Europy, gdzie osiadł w Paryżu. Tam utrzymywał się z tłumaczeń literatury francuskiej, jednocześnie kontynuując pisanie własnych utworów, informuje Super Express.


Do Stanów Zjednoczonych powrócił w 1974 roku. Wkrótce potem wydał swoje pierwsze powieści, które spotkały się z umiarkowanym zainteresowaniem. Prawdziwy przełom nastąpił w 1987 roku, wraz z publikacją "Trylogii nowojorskiej". Składający się z trzech powieści cykl - "Szklane miasto", "Duchy" i "Zamknięty pokój" - szturmem podbił serca czytelników i krytyków, stając się wizytówką Austera i utwierdzając jego pozycję jako jednego z najważniejszych głosów współczesnej literatury amerykańskiej.


"Trylogia nowojorska" to nie tylko wciągające historie detektywistyczne, ale przede wszystkim głębokie rozważania nad egzystencją, tożsamością, pamięcią i ludzką kondycją. Auster mistrzowsko posługiwał się językiem, bawiąc się formą i konwencją, zacierając granice między fikcją a rzeczywistością.


Oprócz pisania powieści, Auster zasłynął również jako tłumacz, eseista i reżyser. Przetłumaczył na język angielski dzieła takich autorów jak Samuel Beckett, Marguerite Duras i Jean-Paul Sartre. Napisał liczne eseje i reportaże, a w 1995 roku zadebiutował jako reżyser filmem "Dym" z Harveyem Keitelem w roli głównej.


Paul Auster był ikoną literacką Nowego Jorku, miastem, z którym związał swoje życie i twórczość. Jego powieści, przesiąknięte duchem metropolii, tętniły życiem i energią Wielkiego Jabłka, stając się nieodłącznym elementem jego literackiego krajobrazu.


Śmierć Austera to ogromna strata dla świata literatury. Pozostawił po sobie bogaty dorobek, który na zawsze wpisał się w kanon współczesnej prozy. Jego książki nadal będą poruszać serca i umysły czytelników, inspirując kolejne pokolenia pisarzy i miłośników słowa.


To też może cię zainteresować: Co za zwrot akcji. Ani Mru Mru wraca do gry. Telefon z TVP odmienił wszystko

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Koniec z presją. Aleksandra Kwaśniewska pilnie apeluje