Celine Dion to ikona muzyki pop, której potężny głos i charyzmatyczne występy zachwycają publiczność od dekad. Jednak w 2022 roku piosenkarka ogłosiła, że zmaga się z rzadkim schorzeniem neurologicznym - zespołem sztywności uogólnionej (SPS). Diagnoza ta zmusiła ją do odwołania trasy koncertowej i wycofania się z życia publicznego.


Po miesiącach ciszy Dion powraca do świadomości publicznej w poruszającym wywiadzie dla magazynu "Vogue". Otwiera się ona na temat wyzwań, z jakimi mierzy się w związku z chorobą, nie kryjąc bólu i frustracji, które towarzyszą jej codzienności, informuje Pomponik.


"To nie jest łatwa walka" - wyznaje Dion. "Każdego dnia budzę się z bólem i sztywnością mięśni. Nawet najprostsze czynności, takie jak chodzenie czy mówienie, sprawiają mi ogromny wysiłek."


Piosenkarka opowiada o morderczych sesjach rehabilitacji, którym poddaje się regularnie, aby odzyskać sprawność ruchową. Podkreśla jednak, że największą siłę czerpie z wsparcia bliskich, zwłaszcza synów i rodzeństwa.


"Oni są moją skałą" - mówi wzruszona. "To dzięki nim nie poddaję się i wciąż walczę o powrót do normalnego życia."


Mimo determinacji Dion nie ukrywa niepewności co do przyszłości. Nie jest w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy kiedykolwiek wróci na scenę.


"Tęsknię za występami i za moimi fanami" - wyznaje. "Ale muszę słuchać swojego ciała i dać mu czas na regenerację. Na razie nie mogę obiecać niczego."


To też może cię zainteresować:
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: