Jak informuje Fakt, prowadzone od lat śledztwo w sprawie zaginięcie Iwony Wieczorek wchodzi w decydującą fazę. W ostatnich dniach do poszukiwań ciała zaginionej gdańszczanki znów zaangażował się Krzysztof Rutkowski, który w środę wraz z żoną Mają udał się w miejscu zaginięcia dziewczyny wraz z ekipą poszukiwawczą z Bydgoszczy. Tam miał odnaleźć rzekome miejsce ukrycia zwłok 19-latki przez byłego więźnia.

Na miejscu w trakcie przeszukiwań terenu przy plaży nr 63, gdzie ostatni raz widziano Iwonę Wieczorek Rutkowski miał odnaleźć siatkę, w której znajdowała się damska koszula, granatowa spódnica i rajstopy. W pakunku znajdowały się też dwa noże. Odzież była w fatalnym stanie, ale kolor spódnicy odpowiadał tej, jaką miała na sobie gdańszczanka.

Poszukiwania Rutkowskiego to mistyfikacja? Dziennikarz śledczy, Janusz Szostak nie wierzy znanemu detektywowi

Działania Rutkowskiego w rozmowie z Faktem bardzo mocno krytykuje dziennikarz śledczy, Janusz Szostak, który od lat zajmuje się sprawą Iwony Wieczorek. Dziennikarz uznał, ze cała sytuacja wygląda bardziej na ustawkę, gdyż znalezienie reklamówki z rzekomymi rzeczami Iwony Wieczorek w zaledwie kwadrans jest praktycznie niemożliwe, biorąc pod uwagę, że miejsce, w którym ostatni raz widziana była zaginiona było wielokrotnie i bardzo skrupulatnie przeszukiwane przez służby i wolontariuszy.

„Nagle znalazł rzeczy należące do Iwony Wieczorek, a do tego dwa noże, które po 11 latach nie miały śladu rdzy? Wszyscy dobrze wiemy, że Iwona w dniu zaginięcia nie miała na sobie ani takiej bluzki, ani rajstop” – pyta retorycznie Janusz Szostak w rozmowie z „Faktem”.

Dziennikarz powiedział, ze policja dopuszcza opcję dokonania mistyfikacji, a samochody ekipy Rutkowskiego, a także telefony zostały sprawdzone. Zabezpieczono również DNA wszystkich osób biorących udział w akcji, co może mieć związek z znalezionymi rzeczami.

Rutkowski jest oburzony działaniami gdańskiej policji i zapowiedział złożenie zawiadomienia do Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji w Warszawie w sprawie próby wymuszenia zeznań na jego informatorze, który rzekomo miałby brać udział w podrzuceniu znalezionych rzeczy.

Jak informował portal "Życie": POSIŁKI W POLSKICH SZPITALACH TO TEMAT RZEKA. JAKOŚĆ JEDZENIA PODAWANEGO PACJENTOM WOŁA O POMSTĘ DO NIEBA! TRUDNO UWIERZYĆ, CO LĄDUJE NA TALERZACH

Przypomnij sobie: POLACY MUSZĄ SIĘ PRZYGOTOWAĆ NA TO, CO MOŻE PRZYJŚĆ PO WAKACJACH? PREMIER MATEUSZ MORAWIECKI ZNÓW OSTRZEGA. POJAWIŁY SIĘ WYPOWIEDZI O CZWARTEJ FALI

Portal "Życie" pisał również: MATKA DZIECKA PRZYSTĘPUJĄCEGO DO PIERWSZEJ KOMUNII ROZCZAROWANA TYM, ILE POCIECHA DOSTAŁA W KOPERTACH. KOBIETA LICZYŁA NA WIĘKSZĄ HOJNOŚĆ RODZINY

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: SYN KRZYSZTOFA KRAWCZYKA I EWA KRAWCZYK NA SALI SĄDOWEJ. ILE ZE SPADKU PO ZNANYM OJCU OTRZYMA KRZYSZTOF IGOR? MEDIA DOTARŁY DO USTALEŃ