O co chodzi? Niestety, o testy na obecność koronawirusa, które do tej pory były wykonywane lekarzom i pracownikom medycznym bezpłatnie, gdy tylko zachodziła taka potrzeba.

Niestety, dyrekcja jednego ze szpitali uznała, że nie ma już takiej potrzeby, a jeśli ktoś będzie chciał sprawdzić, czy się zaraził, będzie musiał wyłożyć na test z własnej kieszeni. Ile? 300 złotych!

Pracownicy są oburzeni, uważają, że to jawne zaprzeczenie systemom bezpieczeństwa zatrudnionych, szczególnie w kontakcie z pacjentami. Co będzie, gdy chory lekarz czy pielęgniarka będą opiekować się pacjentem i go zarażą? Personel placówki nie wierzy, że to możliwe!

Lekarze dosłownie załamali ręce na dźwięk tej informacji, a do NFZ trafiły wieści o zupełnie niezrozumiałym podejściu dyrekcji.

O sprawie pisze „Rzeczpospolita”, nie podając jednak o jaki szpital w Polsce chodzi. Zdaniem włądz placówki, nie istnieją klinicznie uzasadnione przyczyny wykonywania takich testów bezpłatnie z kasy NFZ!

Dyrekcja jednego ze szpitali w Polsce zrezygnowała z bezpłatnego testowania personelu na COVID-19. Lekarze i pracownicy medyczni są oburzeni, załamali ręce!

Choć do tej pory wszystko odbywało się tak, jak w innych placówkach to personel szpitala usłyszał pod koniec lipca, ze od tej pory, jeśli ktokolwiek chce się przebadać na zakażenie koronawirusem będzie musiał zapłacić za to samodzielnie… 300 złotych!

— Na co dzień pracujemy z pacjentami, którzy mogą być zakażeni COVID-19 […]. Na oddziale ratunkowym czy na intensywnej terapii mamy z nimi bezpośredni kontakt, np. podczas intubacji. Stanowisko dyrekcji jest dla nas kompletnie niezrozumiałe. Jakby chciano nas zniechęcić do pracy z pacjentami – przekonuje, chcący pozostać anonimowym anestezjolog z jednego z największych szpitali w Polsce, rozmawiając z "Rzeczpospolitą".

Jak tłumaczy to dyrekcja? Ponieważ, jak wskazywano, wiele testów odbyło się jako uzyskanie negatywnego wyniku na koronawirusa, a nie z tytułu przesłanek klinicznych, czyli objawów. Szpital chce umożliwić chcącym przebadać się pracowników test po preferencyjnej cenie. Koszt? 300 złotych płatne z góry.

— Z posiadanych przez nas informacji wynika, że w mazowieckich szpitalach badania na obecność SARS-CoV-2 są dostępne i wykonywane zgodnie z wytycznymi. Jednostkowy przypadek jest obecnie wyjaśniany przez mazowiecki NFZ – tłumaczy cytowany przez Pikio Piotr Kalinowski z biura prasowego NFZ.

Jak informował portal "Życie": PIELĘGNIARKA Z ODDZIAŁU ZAKAŹNEGO POKAZAŁA, W JAKICH WARUNKACH MUSI PRACOWAĆ. INTERNAUCI NIE MOGĄ W TO UWIERZYĆ, TO NAGRANIE ROBI SZAŁ W SIECI

Przypomnij sobie: NIEZWYKLE PILNA INFORMACJA. WYKRYTO NOWE ZAKAŻENIA W KOŚCIELE W WIELKOPOLSCE. WSZYSCY BIORĄCY UDZIAŁ W NABOŻEŃSTWACH MUSZĄ ZGŁOSIĆ SIĘ DO SANEPIDU

Portal "Życie" pisał również: AGATA DUDA BĘDZIE PIERWSZĄ TAKĄ PIERWSZĄ DAMĄ W POLSCE! W ŻYCIE WEJDZIE NOWE PRAWO, KTÓRE ZAPEWNI JEJ WŁASNE DOCHODY, PREZYDENT Z PODWYŻKĄ